Jorge Felix: Graliśmy zbyt wolno

Cztery pytania do Jorge Felixa, piłkarza Piasta.


Dużo emocji, ale dla was i waszych kibiców raczej negatywnych. Jakie pan ma odczucia po tym spotkaniu?
Jorge FELIX:
Z punktu widzenia postronnego widza ten mecz mógł się podobać, bo zagrały ze sobą dwie dobre drużyny i sporo się działo na boisku. Emocji nie brakowało, zwłaszcza w drugiej połowie. Niestety my jesteśmy niezadowoleni, bo powinniśmy ten mecz wygrać. Mieliśmy swoje szanse, ale ich nie wykorzystaliśmy. Końcówka była bardzo nerwowa, dużo się działo i szczerze, to nie widziałem kontrowersji w polu karnym Lecha. Skupiałem się na grze…

Czego zabrakło, żeby zdobyć punkt lub punkty?
Jorge FELIX: Na pewno skuteczności. Uważam też, że graliśmy w wielu momentach zbyt wolno. Aż prosiło się o szybsze zagranie, podanie, czy odegranie w ofensywie. Lech grał w osłabieniu i bardzo dobrze się bronił. Był cofnięty i tylko szybkimi ruchami i podaniami mogliśmy ich przechytrzyć. No cóż, musimy zagrać lepiej w kolejnym spotkaniu.

Jak z pana zdrowiem po urazie kolana?
Jorge FELIX: Zdecydowanie lepiej, bo mogłem zagrać. Dochodziłem do siebie, leczyłem się i ćwiczyłem. Otrzymałem zgodę na grę, dałem radę przez 90 minut, choć sam muszę przyznać, że nie czułem się w stu procentach w formie. Myślę jednak, że ten powrót pomoże mi grać na najwyższym poziomie w kolejnych spotkaniach.

Kibice wrócili na stadion. Ich doping pomagał?
Jorge FELIX: Świetna sprawa i świetne czucie. Oni byli szczęśliwi i my też. Szkoda jednak, że wracali do domów smutni, bo bardzo chcieliśmy dla nich wygrać. Nie udało się teraz i zrobimy wszystko, żeby po kolejnych meczach mieli lepsze humory.

Fot. Łukasz Laskowski / PressFocus


Zobacz jeszcze: Piast przegrywa z Lechem 0:2