Jose powrócił do Chin

Mimo to klub Wuhan Zall powrócił w tym tygodniu do Chin po obozie treningowym na Półwyspie Iberyjskim.

– Będziemy czuć się bezpieczniej w Chinach niż w Hiszpanii – powiedział trener Jose Gonzalez, wyjaśniając tę decyzję w wywiadzie dla „Süddeutsche Zeitung”. Według danych z ostatnich dni w Chinach nie odnotowano nowych przypadków zarażeń. Piłkarze Wuhan Zall będą teraz dwa tygodnie w kwarantannie przed przygotowaniami do nowego sezonu. Chińska Super League planowała początek mistrzostw w marcu, mają rozpocząć się w maju. W kadrze Wuhan Zall jest czterech obcokrajowców: Brazylijczycy Rafael Silva i Leo Baptistao, Iworyjczyk Jean Evrard Kouassi i Portugalczyk Daniel Carrico.

Urodzony w Kadyksie 53-letni Jose Manuel Gonzalez Lopez, nazywany krótko Jose, był napastnikiem Cadizu, Mallorki, Albacete, Rayo Vallecano i Malagi, a ostatni sezon w karierze spędził w chińskim Tjanjin TEDA. Kontrakt z Wuhan Zall podpisał 4 stycznia tego roku, gdy rozprzestrzeniał się w Chinach koronawirus i obiecał, że niezależnie od rozwoju sytuacji pozostanie w tym klubie. Zabrał nowy zespół do rodzinnego kraju na zgrupowanie, co Hiszpanom niezbyt się spodobało. Nawet wyjaśnienia, że przyjechali z miejsca oddalonego o prawie tysiąc kilometrów od Wuhan, jakoś ich nie uspokoiły, podobnie jak apele trenera o empatię. To drugi chiński klub w karierze hiszpańskiego szkoleniowca. Pracował już w Beijing Guoan najpierw jako asystent Gregorio Manzano, od 23 listopada 2016 był pierwszym trenerem.