Jubileusz doda kopa?

Doświadczony piłkarz doznał bowiem kontuzji w 20 minucie jesiennego meczu z Gibraltarem. Był to jego 99 występ w narodowych barwach. Z powodu urazu „Kostia” nie mógł zagrać w kolejnym spotkaniu Estonii i nie mógł także świętować setnego występu w kadrze. – Mówi się trudno. Nie udało się wtedy, może uda się teraz. Jestem blisko setnego meczu i to będzie… przyjemna chwila. Takie rzeczy nie zdarzają się zbyt często. Marzyłem żeby wydarzyło się to na boisku w Estonii, ale w marcu gramy mecze wyjazdowe… – przyznał nam przed wyjazdem na zgrupowanie reprezentacji Vassiljev, który w ojczyźnie jest jednym z najlepszych piłkarzy. – Jakoś pozycję mam, w środowisku piłkarskim jestem rozpoznawalną postacią, ale ogólnie w Estonii piłka nożna nie jest popularna. Presji ze strony kibiców na drużynę narodową nie ma. Takiego czegoś doświadczam w klubach, także w Polsce – dodaje środkowy pomocnik. W sobotę o godz. 15 w Erewaniu Estonia zagra z Armenią. Z kolei we wtorek w Tibilisi przeciwnikiem nadbałtyckiego kraju będzie Gruzja. Pomocnik Piasta ma więc dwie szanse na setny występ, a trzeba pamiętać, że przed urazem jego pozycja w drużynie narodowej była niepodważalna.

Jubileusz i docenienie w Estonii może mieć też ważne psychologiczne znaczenie dal piłkarza, który w gliwickim klubie przeżywa dołek. Podczas zimowych przygotowań wszystko wskazywało na to, że Vassilejv wraca do dawnej formy. Nie tylko pod względem fizycznym, ale i samego wpływu na grę drużyny.

Początek wiosny jest jednak rozczarowujący. Trener Wadlemar Fornalik postawił na Estńoczyka, ale ten nie zachwycił, w efekcie czego stracił miejsce w wyjściowym składzie, a gliwiczanie punktowali bez niego. – Czego mi brakuje w dojściu do formy? Trudno odpowiedzieć, ale nie uważam, aby aż tak źle wyglądała moja gra. Wielu sytuacji nie wykorzystujemy i dlatego nie mam asyst – stwierdził pomocnik po niedawnym sparingu z chorzowskim Ruchem. Dopiero w ostatnim meczu z Zagłębiem Lubin „Kostia” dał niezłą zmianę i w końcówce meczu próbował przechylić szalę na korzyść śląskiej drużyny. Złapanie rytmu i „minut” w meczach reprezentacji być może pomoże Estończykowi powrócić do wyjściowego składu Piasta. Nikt w Gliwicach nie ma wątpliwości, że „Kostia” w formie jeszcze bardziej pomógłby drużynie w walce o utrzymanie.

Najwięcej meczów w kadrze Estonii
1. Martin Reim – 157 meczów
2. Marko Kristal – 143
3. Andres Oper – 134
4. Enar Jaager – 126
5. Ragnar Klavan – 122
6. Mart Poom – 120
7. Kristen Viikmae – 115
8. Raio Piiroja – 114
9. Dmitri Kruglov – 110
10. Joel Lindpere – 107
11. Aleksnadr Dmitrijev – 105
12. Indrek Zelinski – 103
13. Konstantin Vassiljev – 99