Jubileusz PlusLigi. Sezon 2005/06. Złoto dla przyjaciela

Rozgrywki rozpoczęły się od żałoby. 16 września 2005 r. w wypadku samochodowym w okolicach austriackiego Klagenfurtu zginął Arkadiusz Gołaś. Były siatkarz AZS-u Częstochowa i bezsprzecznie jeden z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia na świecie, jechał do swojego nowego klubu – słynnej Lube Banca Macerata…

– To był nie tylko doskonały zawodnik, który przed sobą miał błyskotliwą karierę, ale przede wszystkim fantastyczny człowiek, z którym „szło” konie kraść. Rozumieliśmy się bez słów – mówił Krzysztof Ignaczak, który wraz z Gołasiem zdobył kilka medali dla częstochowskiego AZS-u.

Toczące się w cieniu tej tragedii rozgrywki PlusLigi zdominowała BOT Skra Bełchatów. Obrońcy tytułu przegrali tylko dwa mecze w rundzie zasadniczej. Niewiele gorszym dorobkiem mogły pochwalić się Wkręt-met Domex AZS Częstochowa, Jastrzębski Węgiel i PZU AZS Olsztyn. Przewaga tej czwórki była widoczna również w fazie play off, bowiem to ona podzieliła między sobą medale.

Ćwierćfinały potoczyły się zgodnie z planem. W półfinałach obrońcom tytułu dał się we znaki PZU AZS Olsztyn. Podobnie jak przed rokiem, tak i tym razem zwycięsko z tej potyczki wyszła Skra, ale aż trzy pojedynki z czterech kończyły się w pięciu setach. W drugim półfinale siatkarze Jastrzębskiego Węgla nadspodziewanie łatwo rozprawili się z częstochowskimi akademikami i po rocznej przerwie znów znaleźli się w finale.

Walka o złoto była zacięta. Skra wygrała dwa pierwsze mecze, ale w trzeciej batalii niespodziewanie się zacięła, co wykorzystali jastrzębianie. Dzień później, w czwartym spotkaniu, zespół z Bełchatowa postawił „kropkę nad i”.

– Ogromnie się cieszę z tego sukcesu. Jest ukoronowaniem naszej pracy w całym sezonie. Zeszły z nas emocje, zagraliśmy skutecznie, spokojnie i bardzo skoncentrowani. Skra to zespół, który jeżeli sam sobie nie przeszkadza, jest w stanie rozgrywać bardzo dobre spotkania – podsumował Ireneusz Mazur, trener dwukrotnego już mistrza Polski.

– To złoto dedykuję Arkowi. Już przed sezonem tak powiedziałem i modliłem się, aby udało się to zrealizować, bo Arek był moim najlepszym przyjacielem – powiedział po finale ze łzami w oczach Ignaczak, libero Skry.

Brązowy medal wywalczyli siatkarze z Olsztyna, którzy w trzech szybkich spotkaniach pokonali ekipę spod Jasnej Góry. Z Polską Ligą Siatkówki po tym sezonie pożegnały się zespoły Polskiej Energii Sosnowiec, która zajęła ostatnie miejsce w lidze, oraz Jokera Piła, który przegrał barażową rywalizację z Delectą Bydgoszcz.

Michał Kalinowski

Końcowa kolejność: 1. BOT Skra Bełchatów, 2. Jastrzębski Węgiel, 3. PZU AZS Olsztyn, 4. Wkręt-met Domex AZS Częstochowa, 5. AZS Politechnika Warszawska, 6. Gwardia Wrocław, 7. Resovia Rzeszów, 8. Mostostal-Azoty Kędzierzyn, 9. Joker Piła, 10. Polska Energia Sosnowiec.

Skład mistrzów Polski: Maciej Dobrowolski, Mariusz Wlazły, Krzysztof Stelmach, Andrzej Stelmach, Damian Dacewicz, Krzysztof Ignaczak, Paweł Maciejewicz, Robert Milczarek, Witalij Kiktiew (Ukraina), Jarosław Sobczyński, Michał Winiarski, Radosław Wnuk, Michał Chadała, Robert Szczerbaniuk. Trener Ireneusz Mazur.

Liczba sezonu

146

MINUT trwał rekordowo długi mecz fazy play off, w którym BOT Skra pokonała PZU AZS Olsztyn 3:2.

Na zdjęciu: Ireneusz Mazur z cenionego trenera dziś stał się równie cenionym komentatorem telewizyjnym.