Jubileusz PlusLigi. Sezon 2010/11. Siódmy tłusty rok

 

W tym roku PlusLiga świętuje 20 lat istnienia. Od sezonu 2000/01 rozgrywki o mistrzostwo Polski mężczyzn toczą się pod egidą Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej, a obecnie Polskiej Ligi Siatkówki. Z tej okazji przypominamy wszystkie dziewiętnaście „profesjonalnych” sezonów.

 

Sezon PlusLigi 2010/11 był wyjątkowy, bowiem władze PLS zdecydowały się na wprowadzenie specyficznego systemu rozgrywek. Pierwsza część fazy zasadniczej odbywała się tradycyjnie – dwie rundy systemem „każdy z każdym”, w sumie 18 spotkań.

Następnie tabela została podzielona na grupę walczącą o mistrzostwo Polski (miejsca 1-6) oraz na walczącą o utrzymanie (7-10). W nich również obowiązywał mecz i rewanż. Dopiero po drugiej części rundy zasadniczej najlepsze cztery zespoły walczyły w play offie o mistrzostwo Polski, a ostatnie cztery drużyny o utrzymanie w ekstraklasie.

Mimo regulaminowych zawiłości ponownie najlepiej radziła sobie PGE Skra Bełchatów, która zdominowała rozgrywki jak nigdy do tej pory. Do historii przeszła jej seria 24 zwycięstw z rzędu, a w całej rundzie zasadniczej doznała tylko dwóch porażek.

Ostatecznie po rundzie zasadniczej w najlepszej czwórce oprócz sześciokrotnych już mistrzów Polski z rzędu znalazły się: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Asseco Resovia i Tytan AZS Częstochowa.

Walka o mistrzostwo Polski nie okazała się jednak szczególnie wyrównana. W półfinałach PGE Skra potrzebowała trzech meczów, by wyeliminować drużynę spod Jasnej Góry, a ZAKSA w czterech starciach poradziła sobie z Asseco Resovią.

W finale wydawało się, że hegemonia PGE Skry może się wkrótce zakończyć, bowiem pierwszy mecz finału w Bełchatowie 3:2 sensacyjnie wygrali kędzierzynianie. Nic z tego. Kolejne trzy pojedynki padły łupem Skry, która święciła siódmy tytuł mistrza kraju z rzędu.

– To były dla nas najtrudniejsze finały ze wszystkich, które dotąd rozgrywaliśmy. Nawet w 2007 roku, gdy pokonaliśmy Jastrzębski Węgiel dopiero w pięciu meczach, nie było nam tak ciężko, jak w tym roku. Musieliśmy włożyć mnóstwo wysiłku, by pokonać kędzierzynian. To charakterne chłopaki. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu mówiłem, że będą naszymi najgroźniejszymi rywalami – mówił trener Jacek Nawrocki, któremu wtórował Mariusz Wlazły.

– Ten sezon był najcięższy, bo mieliśmy sporo kontuzji, ale wszystko się dobrze skończyło. To nasz siódmy sukces z rzędu, ale równie ogromny jak poprzednie. Każdy medal to ciężka praca – mówił atakujący PGE Skry.

Po raz kolejny na podium mistrzostw Polski znalazła się Asseco Resovia, która w walce o brązowy medal pokonała w trzech meczach Tytan AZS Częstochowa.

W sezonie 2010/11 z PlusLigą pożegnał się Pamapol Wielton Wieluń, zaś w barażach ligowy byt zapewnił sobie Fart Kielce, który wygrał rywalizację z I-ligowym Jadarem Radom.

Michał Kalinowski

 

Końcowa kolejność:

1. PGE Skra Bełchatów, 2. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, 3. Asseco Resovia, 4. Tytan AZS Częstochowa, 5. AZS Politechnika Warszawska, 6. Delecta Bydgoszcz, 7. Jastrzębski Węgiel, 8. Indykpol AZS UWM Olsztyn, 9. Fart Kielce, 10. Pamapol Wielton Wieluń.

 

Skład mistrzów Polski:

Grzegorz Bociek, Mariusz Wlazły, Bartosz Cedzyński, Daniel Pliński, Jakub Novotny (Czechy), Karol Kłos, Bartosz Kurek, Maciej Krzywiecki, Michał Mysera, Miguel Angel Falasca (Hiszpania), Stephane Antiga (Francja), Paweł Woicki, Michał Winiarski, Radosław Wnuk, Łukasz Szablewski, Paweł Zatorski, Marcin Możdżonek, Michał Bąkiewicz. Trener Jacek Nawrocki.

 

Liczba sezonu

24
ZWYCIESTWA to rekordowa seria PGE Skry Bełchatów w sezonie 2010/11.

Na zdjęciu: Mariusz Wlazły. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus