Jubileusz PlusLigi. Sezon 2011/12. Nowe szaty mistrza

 

W tym roku PlusLiga świętuje 20 lat istnienia. Od sezonu 2000/01 rozgrywki o mistrzostwo Polski mężczyzn toczą się pod egidą Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej, a obecnie Polskiej Ligi Siatkówki. Z tej okazji przypominamy wszystkie dziewiętnaście „profesjonalnych” sezonów.

 

W Rzeszowie na kolejny tytuł mistrza Polski czekano 37 lat. W latach 70. XX wieku Resovia była jedną z czołowych sił w krajowej siatkówce, zdobywając tytuł za tytułem. Później popadła w niebyt, ale po latach zaczęła się odradzać.

W sezonie 2011/12 zrobiła to, co wydawało się niemożliwe – zdetronizowała PGE Skrę Bełchatów, która od siedmiu lat nieprzerwanie siedziała na tronie mistrza Polski.

Przed sezonem za faworytów do złota uważano trzech medalistów z poprzednich rozgrywek. Mistrza z Bełchatowa, wicemistrza, czyli ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, oraz brązowych medalistów z Rzeszowa. W takiej samej kolejności zakończyła się runda zasadnicza 2011/12.

PGE Skra miała dużą przewagę nad kolejną dwójką, z kolei czwarty zespół tracił do Asseco Resovii aż 7 pkt. Co ciekawe, była nim Delecta Bydgoszcz. Zespół znad Brdy prowadzony przez Piotra Makowskiego był sensacją rozgrywek, ale nie zdołał pokrzyżować planów faworytom.

Bydgoszczanie odpadli z walki o medale już w pierwszej rundzie play offu, w której lepszy okazał się Jastrzębski Węgiel. Z kolei trójka faworytów przeszła przez ćwierćfinały bez strat. Większych emocji nie wzbudził też bełchatowsko-jastrzębski półfinał. Wprawdzie śląska ekipa w dwóch meczach doprowadziła do tie-breaków, ale to PGE Skra po trzech spotkaniach zameldowała się w finale.

Zdecydowanie więcej działo się w drugim półfinale. Faworytka bukmacherów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – przegrała z Resovią pierwszy mecz na własnym boisku 0:3. Wprawdzie na drugi dzień ekipa trenera Krzysztofa Stelmacha zdołała zwyciężyć 3:1, ale kilka dni później w pękającej w szwach hali na Podpromiu Resovia dopełniła dzieła.

Decydująca o złocie walka zaczęła się od sensacji, bowiem rzeszowianie wygrali dwa starcia w Bełchatowie po 3:1. Były to pierwsze wygrane Asseco Resovii na tym terenie w historii. W trzecim meczu zmobilizowana PGE Skra pokonała rzeszowian 3:1 na ich parkiecie, ale dzień później już nie zdołała tego zrobić. Po trzysetowym spotkaniu to Resovia świętowała tytuł po prawie czterech dekadach.

– Przed finałem chyba niewielu wierzyło, że zdobędziemy złoto. Powtarzałem jednak chłopakom, że musimy „tylko” wejść do finału, a potem wszystko jest możliwe. Nauczyliśmy się w końcu walczyć jak prawdziwa drużyna, jeden za drugiego. O zdobyciu złota zdecydowało nasze nastawienie, wola walki – mówił Georg Grozer, najlepszy siatkarz sezonu i atakujący Asseco Resovii.

Brązowy medal udało się wywalczyć kędzierzynianom, którzy w pięciu meczach pokonali Jastrzębski Węgiel. Sezon 2011/12 był pierwszym, w którym PlusLiga była „zamknięta”, a więc żadna z drużyn nie spadła do niższej klasy rozgrywkowej.

Michał Kalinowski

 

Końcowa kolejność:

1. Asseco Resovia, 2. PGE Skra Bełchatów, 3. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, 4. Jastrzębski Węgiel, 5. Delecta Bydgoszcz, 6. Tytan AZS Częstochowa, 7. Fart Kielce, 8. AZS Politechnika Warszawska, 9. Lotos Trefl Gdańsk, 10. Indykpol AZS Olsztyn.

 

Skład mistrzów Polski:

Maciej Dobrowolski, Paul Lotman (USA), Wojciech Grzyb, Piotr Nowakowski, Lukas Tichaczek (Czechy), Kamil Długosz, Olieg Achrem (Białoruś/Polska), Marko Bojić (Czarnogóra), Georg Grozer (Niemcy), Mateusz Nożewski, Tomasz Kowalski, Łukasz Perłowski, Jakub Peszko, Adrian Gontariu (Rumunia), Mateusz Mika, Krzysztof Ignaczak, Tomasz Głód, Grzegorz Kosok, Dawid Dryja. Trener Andrzej Kowal.

 

Liczba sezonu

69
ASÓW serwisowych uzyskał w sezonie Georg Grozer, najlepszy zagrywający PlusLigi.

Na zdjęciu: Georg Grozer, atakujący Asseco Resovii, w sezonie 2011/12 nie miał sobie równych.
Fot. Maciej Gocłoń/Pressfocus