Kadra kobiet. W oczekiwaniu na gwiazdy

 

Od 7 do 12 stycznia w holenderskim Apeldoorn Polki wystąpią w kontynentalnym turnieju kwalifikacyjnym d igrzysk olimpijskich w 2020 roku. W swojej grupie zmierzą się z Azerbejdżanem, Holandią i Bułgarią. W drugiej zagrają Turcja, Niemcy, Belgia i Chorwacja. Awans do Tokio wywalczy tylko zwycięzca zawodów.

Polki przygotowują się w Spale i za nimi pierwszy etap, w którym trener Jacek Nawrocki miał do dyspozycji 14 zawodniczek, występujące w naszej lidze. W kadrze zabrakło trzech siatkarek, które wystąpiły we wrześniowych mistrzostwach Europy. Są to: Martyna Grajber, Katarzyna Zaroślińska-Król i Paulina Maj-Erwardt. Selekcjoner zrezygnował też z Kamili Witkowskiej.

Pierwsza cześć zgrupowania zakończyła się 23 grudnia, Zawodniczki dostały wolne na święta Bożego Narodzenia, po nich znów zameldowały się w Spale. W niedzielę kadra powinna być w komplecie, bo do zespołu dołączy pięć siatkarek z włoskich klubów, które rozgrywały mecze w święta: Agnieszka Kąkolewska, Joanna Wołosz, Magdalena Stysiak, Malwina Smarzek-Godek oraz Zuzanna Górecka.

Nasze stranieri grały ze zmiennym szczęściem. Słabo wypadła Smarzek-Godek. Podstawowa atakująca biało-czerwonych skończyła tylko 15 procent ataków, jej Zanetti Bergamo przegrało 0:3 z Igorem Gorgonzolą Novara Zuzanny Góreckiej, która jednak w ogóle nie pojawiła się na boisku. Fatalna dyspozycja Smarzek-Godek mocno niepokoi, zwłaszcza że mecz ten był ostatnim przed kwalifikacjami olimpijskimi.

Znacznie lepiej spisały się Joanna Wołosz, Agnieszka Kąkolewska oraz Magdalena Stysiak, a ich drużyny wygrały. Imoco Volley Conegliano w meczu na szczycie rozbiły wicelidera tabeli Unet E-Work Busto Arsizio 3:0. Polska rozgrywająca zdobyła trzy oczka – dwa atakiem oraz jeden blokiem.

Z kolei Savino Del Bene Scandicci Stysiak i Kąkolewskiej pewnie pokonał Lardini Filottrano 3:0. Na boisku na zmianę w trzecim secie pojawiła się tylko 19-letnia Stysiak, która zdobyła dwa punkty atakiem.

Polki przed wyjazdem do Holandii zagrają sparingi z Azerbejdżanem. – Gramy z grupowym rywalem, bo w tym okresie bardzo trudno o sparingpartnerów. Inne kraje też grają między sobą – powiedział Jacek Nawrocki, szkoleniowiec reprezentacji Polski.