Kadra przed Słowenią. Czy zagra Glik?

W niedzielnym meczu RC Strasbourg – AS Monaco filar naszej defensywy nabawił się urazu stopy, skręcił staw skokowy. – Oglądając mecz Kamila i moment, kiedy nabawił się urazu, to było widać, że stopa mocno została przeciążona. Takiego piłkarza jak on trudno jednak złamać. Dotrwał więc do końca meczu. Teraz badania wykażą, jak dzień po spotkania wygląda sytuacja – poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie selekcjoner, Jerzy Brzęczek.

Jest w czym wybierać

Uraz Glika, bez którego na dzisiaj trudno wyobrazić sobie naszą narodową jedenastkę, to jedna rzecz, a kłopoty kilku innych zawodników, to kolejna sprawa. Na zgrupowanie nie przyjechał kontuzjowany wcześniej Arkadiusz Milik. Jak się okazuje, problemy ma też inny środkowy obrońca Jan Bednarek. – Z Jankiem sytuacja jest do opanowania. Z Kamilem wygląda to gorzej, ale mądrzejsi będziemy po wszystkich badaniach – informuje selekcjoner.

Oprócz dwójki defensorów poobijani po ostatnich ligowych meczach są też inni gracze, jak Grzegorz Krychowiak i Mateusz Klich. Do piątku nie powinno być jednak problemu. Co byłoby, gdyby okazało się, że nie można skorzystać ani z Glika, ani z Bednarka, czyli dwójki naszych podstawowych środkowych obrońców?

– Zabezpieczamy się w ten sposób, że na zgrupowanie powołujemy większą liczbę zawodników. Tak też zrobiliśmy i tym razem. Powołanych zostało 27 zawodników, a na zgrupowaniu jest ich 26. Nie ma tylko Arka Milika. Co do środka obrony, to mamy w czym wybierać, bo są przecież jeszcze tacy zawodnicy, jak Jędrzejczyk, Pazdan, Cionek. Na każdą pozycję mamy praktycznie po dwóch zawodników – podkreśla trener Brzęczek.

https://sportdziennik.com/brzeczek-oglosil-powolania-do-kadry-narodowej/

Dziennikarze pytali selekcjonera o obsadę bramki czy lewej obrony. – Najpierw o wszystkim dowiedzą się sami zainteresowani. Co do bramkarzy, to wiadomo, mamy zawodników światowej klasy. Nie jest to łatwa decyzja na kogo postawić i zdaję sobie sprawę, że ten który siądzie na ławce nie będzie zadowolony. Co do lewej obrony, to w trzech meczach eliminacyjnych zagrał tam Bereszyński, a w jednym, kiedy nie mógł wystąpić, to zastąpił go Reca. Dobrze to funkcjonowało. Jest jeszcze Rybus. Będziemy obserwowali, jak się będą prezentowali w treningach i przed meczem zdecydujemy, który z nich wystąpi – ocenia szkoleniowiec.

Zmiany na plus

W piątkowym i poniedziałkowym meczu ze Słowenią oraz z Austrią wiele będzie zależało od naszego kapitana i najlepszego strzelca Roberta Lewandowskiego. Przed dziesięcioma laty zagrał on w słynnym meczu w Mariborze, którzy biało-czerwoni z kretesem w eliminacjach MŚ przegrali 0:3. Po tym meczu z kadrą pożegnał się Leo Beenhakker. – Bardziej pamiętam kulisy tamtego spotkania, niż sam mecz. Nie mnie oceniać, co się wtedy stało – mówi z uśmiechem „Lewy”.

– Nie ma co jednak porównywać tego, co było wtedy, a co jest teraz. Prezentujemy zupełnie inny poziom, niż dekadę temu. Wszyscy mamy nadzieję, że teraz i wyjazd tam i wynik będą zupełnie inne niż wtedy – odpowiada Lewandowski, który na początku rozgrywek jest w wybornej formie. Z sześcioma bramkami na koncie przewodzi przecież najskuteczniejszym zawodnikom w Bundeslidze.

– I w klubie i w moim treningu dużo się pozmieniało. Jest wiele zmian w organizacji gry, w taktyce. Widać duży postęp w naszej grze. O naszej jakości świadczy też to, jacy zawodnicy siedzą na ławce rezerwowych. Ja mam nadzieję, że im dalej w las, tym bardziej ta forma będzie jeszcze lepsze – podkreśla „Lewy”.

Kluczowe spotkanie

Pytany o to, który mecz dla polskiej reprezentacji będzie trudniejszy, czy ten piątkowy czy poniedziałkowy z Austrią, kapitan polskiej reprezentacji odpowiada. – Mecze na wyjeździe zawsze są trudniejsze. Trzeba się skupić wyłącznie na tym spotkaniu. Ewentualna wygrana bardzo pomogłaby nam w kolejnym meczu z Austriakami. Wiadomo, przy dobrym wyniku do kolejnego spotkania lepiej się podchodzi. Ten mecz ze Słoweńcami może być dla nas kluczowy, jeśli chodzi o te eliminacje i o to, żeby znaleźć się na kolejnej ważnej imprezie – zaznacza.

 

Zawodnicy powołani na mecze ze Słowenią i Austrią

Bramkarze: Łukasz Fabiański, Łukasz Skorupski, Wojciech Szczęsny;
Obrońcy: Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński, Thiago Cionek, Kamil Glik, Robert Gumny, Artur Jędrzejczyk, Tomasz Kędziora, Michał Pazdan, Arkadiusz Reca, Maciej Rybus;
Pomocnicy: Krystian Bielik, Jakub Błaszczykowski, Jacek Góralski, Kamil Grosicki, Damian Kądzior, Mateusz Klich, Grzegorz Krychowiak, Karol Linetty, Sebastian Szymański, Piotr Zieliński;
Napastnicy: Dawid Kownacki, Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik (kontuzjowany), Krzysztof Piątek.

Grupa G

Czwartek: Izrael – Macedonia Północna, godz. 20.45
Piątek: Austria – Łotwa, godz. 20.45
Słowenia – Polska, godz. 20.45

1. Polska 4 12 8:0
2. Izrael 4 7 8:7
3. Austria 4 6 7:6
4. Słowenia 4 5 7:3
5. Macedonia Północna 4 4 5:7
6. Łotwa 4 0 1:13

 

Na zdjęciu: Kamil Glik nabawił się urazu w ostatnim ligowym meczu AS Monaco.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 
ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ