Kamil Adamek gwarantem zwycięstwa

Pierwszy mecz ligowy w zespole z Jastrzębia Zdroju Kamil Adamek rozegrał 7 października 2017 roku. GKS 1962 przegrał wtedy na własnym boisku z Garbarnią Kraków 1:2. Potem „Adams” strzelił gole w potyczkach z Siarką Tarnobrzeg (2:0) i Rozwojem Katowice (3:1), zrobił sobie przerwę z Legionovią, by ponownie zmusić do kapitulacji bramkarzy ROW 1964 Rybnik (2:1) i Gwardii Koszalin.

Zabójczy „Adams”

Wszystkie te spotkania wychowanek Morcinka Kaczyce rozpoczynał na ławce rezerwowych. – Nie uważam się za superdżokera, po prostu w każdym meczu staram się grać na sto procent – mówił wtedy napastnik GKS-u 1962 Jastrzębie. – Ponadto jestem napastnikiem, więc spoczywa na mnie obowiązek strzelania bramek. Mogę powiedzieć, że mam trochę szczęścia, bo piłka mnie „szuka”. Żadnej ze swoich bramek w dotychczasowej karierze nie strzeliłem zza pola karnego. Ważne, że drużyna wygrywa. Podobnie było w Wigrach, jak strzeliłem bramkę, drużyna zazwyczaj schodziła z boiska jako zwycięzca.

Niecodzienna „prawidłowość”

Sprawdziliśmy ostatni sezon „Adamsa” w zespole z Suwałk i jego… pamięć. Strzelił wtedy dla Wigier w meczach ligowych 9 goli z: GKS-em Katowice (1:0), Zniczem Pruszków (2:1), Stalą Mielec (6:0), Pogonią Siedlce (4:1), Sandecją Nowy Sącz (1:2), Chrobrym Głogów (2:2), Chojniczanką (2:3), Zniczem Pruszków (5:4) i Bytovią (3:2). Czyli z dziewięciu pojedynków jego zespół wygrał aż sześć. Do tego koniecznie trzeba dodać trafienia w ramach rozgrywek Pucharu Polski ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki (1:0), Górnikiem Zabrze (2:0) i … GKS-em 1962 Jastrzębie (2:1).

Wróćmy jednak do Jastrzębia. Wiosnę sezonu 2017/2018 „Adams” spędził w I-ligowej Bytovii, ale szału nie było – jeden gol w 9 potyczkach. Latem wrócił wiec do GKS-u 1962 Jastrzębie, który w „międzyczasie” awansował na zaplecze ekstraklasy. Jesienią strzelił 5 goli, które jego drużynie przysporzyły 10 punktów.

Zdjęta blokada

W rundzie Kamil Adamek „zaciął się” , w pierwszych trzech spotkaniach – z Odrą Opole, Chrobrym Głogów i GKS-em Katowice – miał puste przebiegi, chociaż okazji do zdobycia gola mu nie brakowało. – Miałem pretensje do Kamila o brak skuteczności – przyznaje trener Jarosław Skrobacz. – Nie chodzi o to, by wykorzystywał wszystkie stuprocentowe sytuacje, ale przynajmniej ich część. W każdym meczu mu ich nie brakowało, więc powinniśmy mieć trochę więcej punktów i lepszy bilans bramkowy. Żaden napastnik nie powinien zapominać, że na jego „setki” pracują koledzy, cały zespół.

Do Olsztyna na mecz ze Stomilem ze względu na uraz przywodziciela nie pojechał, nie zmieścił się w meczowej „18” w spotkaniu z Bruk-Betem Nieciecza. Do stał szansę w potyczce z Garbarnią Kraków, a w ostatnim meczu ze Stalą Mielec był pierwszoplanową postacią i autorem zwycięskiego gola. – To już taka norma, że jak strzelę bramkę, to drużyna wygrywa – śmiał się Kamil Adamek. – Wprawdzie na kolejną bramkę czekałem pięć, czy sześć kolejek, ale znowu ruszyłem z miejsca. Teraz skupiam się już na następnym meczu z Wartą, ten ze Stalą idzie w zapomnienie. Przed pojedynkiem ze Stalą nie czuliśmy na sobie żadnej presji, bo do każdego przeciwnika podchodzimy tak samo. Nie dzielimy ich na lepszych i gorszych, łatwiejszych i trudniejszych. Ja każdego przeciwnika traktuję z szacunkiem, ale bez przesadnego respektu.

 

Na zdjęciu: Kamil Adamek (z lewej) w meczu ze Stalą Mielec strzelił zwycięskiego gola dla jastrzębian. Replay w Poznaniu?

 

Łowy” Adamka

Sezon 2018/2019 – I liga

GKS 1962 Jastrzębie – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 4:2 (2 gole)

GKS 1962 Jastrzębie – Stomil Olsztyn 2:1 (1 gol)

GKS 1962 Jastrzębie – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (1 gol)

Chojniczanka – GKS 1962 Jastrzębie 1:1 (1 gol)

GKS 1962 Jastrzębie – Stal Mielec 1:0 (1 gol)

RAZEM: 5 meczów, 6 goli, 13 punktów

Sezon 2017/2018 – II liga

Siarka Tarnobrzeg – GKS 1962 Jastrzębie 0:2 (1 gol)

GKS 1962 Jastrzębie – Rozwój Katowice 3:1 (1 gol)

GKS 1962 Jastrzębie – ROW 1964 Rybnik 2:1 (1 gol)

Gwardia Koszalin – GKS 1962 Jastrzębie 0:2 (1 gol)

RAZEM: 4 mecze, 4 gole, 12 punktów.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ