Kamil Piątkowski. Słodko-gorzki debiut

Kamil Piątkowski w niedziele zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski. We wtorek okazało się, że opuści mecz kadry z Anglią i ligowy Rakowa ze Stalą Mielec i prawdopodobnie z Wisłą Kraków. Powodem jest pozytywny wynik testu na COVID-19.


Wszyscy reprezentanci – wspomniany Piątkowski, Daniel Szelągowski i Vladislavs Gutkovskis mieli w czwartek zameldować się przy Limanowskiego i powoli przygotowywać się do meczu w Mielcu. W tej grupie na pewno zabraknie 20-letniego stopera. To spore osłabienie dla Rakowa.

Klub stracił na co najmniej jedno spotkanie drugiego z trzech podstawowych defensorów. Najpierw poważnej kontuzji nabawił się Tomasz Petraszek. Czech miał w poprzednim tygodniu wrócić do treningów z drużyną. Ostatnia wizyta lekarska sprawiła jednak, że powrót Petraszka znów zostanie opóźniony. Trenerzy nie chcą ryzykować. Gdyby kontuzja kapitana Rakowa się odnowiła, to mógłby stracić kolejne miesiące, jak i czerwcowe mistrzostwa Europy. Teraz do listy nieobecnych dołączył Piątkowski.

Stało się to w najgorszym dla niego momencie. W niedziele zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski jako drugi zawodnik w historii Rakowa po Pawle Skrzypku. Choć rywal nie był z najwyższej półki, tak sam debiut trzeba było uznać za spory sukces.


Czytaj jeszcze: Nie wszystko zgodnie z planem

– Bardzo cieszy mnie fakt, że trener mi zaufał, dał szansę i mogłem pojawić się na boisku. Świetnie grało mi się u boku Kamila Glika. Już wcześniej byliśmy w kontakcie, ale bardzo się cieszę, że mogłem wystąpić z nim w reprezentacji narodowej. Jestem gotowy do gry w każdym meczu, lecz o składzie decyduje trener – powiedział po meczu stoper Rakowa.

Zawodnik, choć nie miał zbyt wiele pracy w defensywie, tak kilkukrotnie w meczu pokazał, że powołanie dla niego nie było przypadkowe. Mimo że jego rywale byli bardziej doświadczeni i ograni w silniejszych ligach niż ekstraklasa, tak Piątkowski wywalczył sobie miejsce w składzie na starcie z Andorą. Możliwe, że stoper był też brany pod uwagę przy wyborze jedenastki na mecz na Wembley. Tego jednak się nie dowiemy. Debiut może jednak wskazywać, że Piątkowski może mieć szansę, by nie tylko otrzymać kolejne powołania do pierwszej reprezentacji, ale i pojechać na mistrzostwa europy. Wiele w tej materii będzie zależało od formy 20-letniego stopera, ale również od szczęścia przy testach na koronawirusa.


Na zdjęciu: W niedzielę Kamil Piątkowski zadebiutował w reprezentacji. Najbliższe dni spędzi jednak w hotelu. Jego test na koronawirusa okazał się pozytywny.

Fot. Tomasz Kudala/Pressfocus