„Kamyk” się sypnął

Mateusz Kamiński w środę zagrał pełne 90 minut w starciu z Odrą Opole, ale już dzień później okazało się, że nie jest w stanie podjąć treningów z kolegami. Szybkie badanie wykazało poważny kłopot z kolanem. Stoper katowiczan poddać się będzie musiał artroskopii, co najprawdopodobniej oznaczać będzie, że tej jesieni już w ogóle nie zobaczymy go na murawie! A że z urazem kostki wciąż boryka się Jakub Wawrzyniak, z konieczności rolę środkowego obrońcy pełnić musiał wczoraj (i pełnić będzie musiał zapewne i w środę, w Pucharze Polski) Wojciech Lisowski.