Kanji Okunuki to piłkarz, w którego warto inwestować

Dość niespodziewanie piłkarzem 10. kolejki ekstraklasy został japoński zawodnik Górnika Kanji Okunuki. To jego dwa trafienia dały zabrzanom bardzo cenną wygraną na wymagającym terenie w Kielcach.


Dzięki wygranej przez blisko dwa tygodnie drużyna prowadzona przez Bartoscha Gaula ma spokój w przygotowaniach do kolejnego ligowego spotkana w sobotę 1 października z Zagłębiem Lubin.

Okunuki został sprowadzony do Górnika w końcówce letniego okienka transferowego. Niespodziewanie, bo nikt wcześniej z zabrzan nie oglądał go na żywo, poza tym mało przekonywujące były jego liczby w grającym w japońskiej drugiej lidze J2 League klubie. W 19 spotkaniach dla walczącej o utrzymaniu się na zapleczu japońskiej elity Omiya Ardija zaledwie jedna bramka i jedna asysta w 19 spotkaniach.

Z informacji dobiegających z Japonii wynikało jednak, że to chłopak w którego warto zainwestować. Już wcześniej interesowały się nim kuby z J1 League, ale związany blisko z kubem w którym grał od 10 lat nie chciał odchodzić. Znęciła go w końcu propozycja gry z Europy z klubu, w którym wstępuje mistrza świata z 2014 roku Lukas Podolski.

W ekstraklasie zadebiutował w zremisowanym spotkaniu z Wisłą w Płocku. „Błysnął” tym, że po kilku minutach miał na koncie trzy faule. Potem był już pierwszy skład i solidny występ w derbach z Piastem, a wreszcie niedzielny koncert solo w Kielcach. Pierwszy gol po świetnej indywidualnej akcji, drugi po ładnym uderzeniu z pierwszej piłki. Górnik w końcówce pierwszej części sezonu może mieć z niego wielką pociechę!


Fot. Tomasz Kudala/PressFocus