Karol Angielski stanowi o sile Radomiaka

Bohaterem meczu Radomiak – Lechia, a wiec drużyn, które gdzieś tam starają się deptać po piętach czołowej trójce był Karol Angielski.


To jego dwie bramki dały beniaminkowi pierwsze zwycięstwo w tym roku i powrót na 4 miejsce w ligowej tabeli. 25-letni napastnik dwa razy podchodził do piłki ustawionej na jedenastym metrze i choć za pierwszym razem się pomylił, bo Duszan Kuciak zatrzymał piłkę po jego uderzeniu, to wobec dobitki głową napastnika Radomiaka nie miał już żadnych szans. Kolejnego karnego Angielski wykonał już bezbłędnie. W tej chwili na koncie ma już 11 ekstraklasowych trafień i lepszy pod tym względem od niego jest tylko sam Mikael Ishak.

Jasne, pochodzący z Kielc zawodnik praktycznie wszystkie swoje trafienia w ekstraklasie zdobył z karnych, ale ten element też trzeba umieć wykonywać, a Angielski w tym jest akurat bardzo mocny. Już można powiedzieć i napisać, że to jego najlepszy sezon w karierze. Owszem, więcej goli w sezonie już strzelał, ale było to na pierwszoligowych boiskach.

W sezonie 2016/17 dla Olimpii Grudziądz zdobył 14 bramek w 29 meczach. Z kolei w poprzednim sezonie dla Radomiaka na zapleczu ekstraklasy tych goli miał 13 w 30 grach. Teraz może jeszcze pobić ten wynik, bo do końca rozgrywek zostało jeszcze trochę gier, a przecież potrafi zdobywać też bramki nie tylko z karnych.

Przypomnijmy, że Angielski to były napastnik Piasta. Jako nastolatek grał w nim już jesienią 2015 roku. Potem ponownie w rozgrywkach 2017/18, ale bez większego powodzenia (zaledwie dwa gole). Teraz z powodzeniem realizuje się w Radomiu, gdzie jest mocnym punktem rewelacyjnie radzącego sobie beniaminka.


Fot. Adam Starszyński/PressFocus