Karol Linetty: Bardzo gorzki wieczór

3 pytania do Karola Linettego (pomocnika reprezentacji Polski).


Co na gorąco można powiedzieć o meczu ze Słowacją?
Karol LINETY:
– Pierwszą połowę przespaliśmy. Nie graliśmy tak, jak powinniśmy. Powiedzieliśmy sobie kilka słów w szatni i drugą połowę zaczęliśmy dobrze. Mocno, agresywnie – tak jak powinno to wyglądać od pierwszej minuty. Wyglądało to zupełnie inaczej. Niestety, ten wieczór jest bardzo gorzki.

To pan strzelił jedynego gola dla naszej reprezentacji, choć chyba mógł pan być zaskoczony obecnością w wyjściowej jedenastce?
Karol LINETY:
– U trenera każdy ma szansę zagrać. Zespół jest tak mocny, jak jednostki. Każdy jest gotowy do gry, ja dostałem szansę i mam nadzieję, że ją wykorzystałem, ale wynik nie jest zadowalający. Prócz gola, miałem jeszcze drugą 100-procentową sytuację. Niestety, nie wykorzystałem jej, a to był moment, kiedy wierzyliśmy, że to spotkanie wygramy.

Jak widzi pan dalszą część turnieju?
Karol LINETY:
– Nie możemy się załamywać. Przed nami kolejne dwa spotkania. Bardzo trudne. Najbliższe, z Hiszpanią, będzie na pewno ciężkie, ale wszystko jest możliwe. Wiemy, jakie mamy zadanie i zrobimy wszystko, by te dwa mecze wygrać.

Not. (WChał)