Katastrofa coraz bliżej. Lechia wywozi z Gliwic trzy punkty

Od początku meczu to gliwiczanie mieli przewagę, ale… niewiele z tego wynikało. Piłkarze Piasta wymieniali mnóstwo podań, ale do przerwy nie potrafili oddać choćby jednego celnego strzału. Lechia także miała ogromne problemy ze skonstruowaniem akcji ofensywnych i kibice obu drużyn pewnie nie tak wyobrażali sobie „walkę o życie”, jaką zapowiadali zawodnicy przed pierwszym gwizdkiem. Gdy wydawało się, że drużyny zejdą na przerwę z bezbramkowym remisem, goście niespodziewanie strzelili gola. Tak, jak w meczu z Sandecją niefortunnie piłkę odbił Marcin Pietrowski a Michał Nalepa celnie przymierzył i Jakub Szmatuła był bez szans.

W drugiej połowie na boisku w ekipie gospodarzy pojawiali się kolejni ofensywni piłkarze, ale Duszan Kucian i tak nie miał za wiele pracy, bo gliwiczanie jeśli już mieli jakiekolwiek sytuacje, to sami je marnowali. Tak było choćby w przypadku Karola Angielskiego, który główkując fatalnie spudłował. Trener Fornalik wprowadził na boisko drugiego napastnika, ale to goście zdobyli drugą bramkę. Kibice Piasta byli załamani i nieudolność zawodników nagradzali oklaskami. Po drugim golu jedni i drudzy mieli swoje sytuacje. Strzał Saszy Żivca świetnie obronił Kuciak, a po kontrze fatalnie spudłował Flavio Paixao. Porażka z Lechią sprawiła, że ekstrakalsowy byt Piasta wisi na cieniutkim włosku i jeżeli gliwiczanie nie wygrają w dwóch ostatnich kolejkach to pożegnają się z ekstraklasą…

 

Piast Gliwice – Lechia Gdańsk 0:2 (0:1)

0:1 – Nalepa, 45+1 min. (bez asysty)

0:2 – Oliveira, 78 min (asysta Sławczew)

PIAST: Szmatuła – Konczkowski, Pietrowski, Sedlar, Kirkeskov (61. Angielski) –  Hateley, Jodłowiec – Valencia (46. Badia), Bukata (74. Vassiljev), Żivec – Szczepaniak. Trener Waldemar FORNALIK.

LECHIA: Kuciak – Nunes, Vitoria, Nalepa, Mladenović – Łukasik (76. Sławczew), Borysiuk – Haraslin (64. Peszko), Lipski, Oliveira (79. Krasić) – F.Paixao. Trener Piotr STOKOWIEC.

Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 3427.