Katastrofa GieKSy w Głogowie

Chrobry wydawał się idealnym rywalem dla ekipy z Katowic na przełamanie po serii trzech ligowych porażek z rzędu. Głogowianie bowiem jeszcze nigdy nie wygrali spotkaniach o punkty z GieKSą. W 10 meczach sześciokrotnie górą była drużyna z Bukowej. Od wczoraj, po historycznym zwycięstwie pisze się nowa historia w pojedynkach między tymi zespołami.

Początek meczu był bezbarwny w wykonaniu obu drużyn. Przez trzy kwadranse oba zespoły nie stworzyły sobie dogodnej sytuacji do zdobycia gola, oglądaliśmy typowy mecz na bezbramkowy remis, ale goście musieli dokonać szybko jednej, wymuszonej zmiany. Kontuzjowanego Jakuba Wawrzyniaka zastąpił Rafał Remisz. W przerwie trener gospodarzy dokonał jednej zmiany w swojej jedenastce, ale obraz gry się nie zmienił. W 58 minucie odnotowaliśmy wreszcie porządny strzał, ale uderzenie Damiana Michalika przeleciało o centymetry nad poprzeczką Mateusza Abramowicza. Dziesięć minut później miejscowy bramkarz z dużymi kłopotami złapał piłkę po strzale Adriana Frańczaka. Dopiero w końcówce spotkania piłkarze obu drużyn zaczęli się nieco żwawiej poruszać po boisku. W 76 minucie po zamieszaniu pod katowicką bramką niebezpieczeństwo zażegnał Mariusz Pawełek. W 80 minucie uderzenie Tymoteusza Puchacza w handballowym stylu odbił nogami Abramowicz, a później w kontrze Adrian Błąd źle trafił w piłkę. W 86 minucie powody do radości mieli wreszcie miejscowi kibice. Piłka po uderzeniu Bartosza Machaja zatrzepotała w katowickiej bramce.

Za moment przed szansą na wyrównanie stanął Puchacz, jednak wówczas dobrze spisali się obrońcy Chrobrego blokując strzał zawodnika z Katowice. W doliczonym czasie gry kropkę nad „i” postawił Damian Kowalczyk. Ostatecznie Chrobry odniósł pewne zwycięstwo po dobrej końcówce, GieKSa przegrała czwarty mecz z rzędu i nadal melduje się na miejscu spadkowym w pierwszoligowej tabeli.

 

Chrobry Głogów – GKS Katowice 2:0 (0:0)

1:0 – Machaj, 86 min, 2:0 – Kowalczyk, 90+1. min

CHROBRY: Abramowicz – Ilków-Gołąb, Wasiluk, Stolc, Ratajczak – Borecki (46. Pawlik), Mandrysz (63. Napołow), Maćkowski, Zejdler, Machaj – Kaczmarek (56. Kowalczyk). Trener Grzegorz NICIŃSKI.

GKS: Pawełek – Lisowski, Kamiński, Wawrzyniak (23. Remisz), Frańczak – Michalik, Poczobut, Tabiś (72. Puchacz), Piesio, Błąd – Śpiączka (65. Woźniak). Trener Jacek PASZULEWICZ

Sędziował Paweł Malec (Łódź). Widzów 700. Żółte kartki: Mandrysz – Lisowski, Piesio.

Piłkarz meczu – Bartosz MACHAJ.