Kibice Piasta już mogli zapomnieć

Kibice Piasta tak przyjemnego weekendu chyba nie mieli od dawna. Aby znaleźć ostatnie tak wysokie i przekonujące wygrane Piasta, trzeba się nieźle nagłowić. W tym sezonie gliwiczanie okazale pokonali tylko Sandecję 3:0. Wyższego zwycięstwa trzeba szukać w poprzednich rozgrywkach, gdy 27 maja Piast u siebie rozgromił Wisłę Płock 4:0, pieczętując utrzymanie w ekstraklasie. Ciekawostką jest, że w sezonie 2015/16, czyli w rozgrywkach w których Piast sięgnął po historyczne wicemistrzostwo Polski, ani razu drużyna z Okrzei nie wygrała większą różnicą bramek niż 3. Ostatni raz gliwiczanie w stosunku 5:1 wygrali na wyjeździe w meczu z Cracovią. Było to 10 maja 2014 roku, a szkoleniowcem śląskiej drużyny był wówczas… Angel Perez Garcia. Trochę zamierzchłe czasy.

Jak widać piłkarze ekipy z Gliwic delikatnie mówiąc w ostatnim czasie nie rozpieszczali swoich kibiców. Nic więc dziwnego, że takie zwycięstwo, jak to w Gdyni, było potrzebne niczym antybiotyk na przedłużającą się chorobę. W Piaście jednak wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że wygrana 5:1 ma taką sama wartość jak wymęczone 1:0, ale morale i pewność siebie na pewno wzrosną. – Wiadomo, że w grupie spadkowej w każdym meczu presja jest coraz większa. Po meczu z Pogonią, którego nie wygraliśmy, widać było, że zawodnicy potrzebowali tego zwycięstwa. Także zmiana w ustawieniu pozytywnie wpłynęła na nasz zespół, który dobrze wszedł w spotkanie i stwarzał sytuacje. Było widać, że zawodnicy są nastawieni na grę ofensywną. Gratuluję im dobrego meczu. Nie podniecamy się, bo przed nami jeszcze cztery mecze, ale jesteśmy bardzo zadowoleni z dzisiejszego zwycięstwa – przyznaje trener Waldemar Fornalik.