Kłopotów nie brakuje

Im bliżej mistrzostw świata, tym więcej twardych orzechów do rozgryzienia ma trener Patryk Rombel.


Czego bym sobie życzył? – zastanowił się po lipcowej ceremonii losowania grup mistrzostw świata Patryk Rombel.

– Zdrowia dla moich zawodników. Naprawdę chciałbym, żeby każdy, kto znajduje się w kręgu zainteresowań naszego sztabu, dotrwał do stycznia w zdrowiu i optymalnej dyspozycji. Nie będzie to łatwe, ale informacja, iż wszyscy, których widzimy w kadrze na mundial są gotowi do gry, będzie dla nas wspaniała.

Od wypowiedzenia tych słów minęło ponad 5 miesięcy i już wiemy, że życzenie selekcjonera nie zostanie spełnione. W ostatnim czasie poważne kłopoty zdrowotne dopadły trzech reprezentantów. O każdym z nich pisaliśmy, ale przypomnijmy, iż lewy rozgrywający Ariel Pietrasik złamał jedną z kości dłoni rzucającej i musiał przejść operację, występujący na tej samej pozycji Szymon Sićko doznał wstrząsu mózgu, a obrotowy Kamil Syprzak złamał kość strzałkową. To poważne kontuzje i tym samym osłabienia reprezentacji, która już od 11 stycznia uczestniczyć będzie w mistrzostwach świata i tego dnia w katowickim „Spodku” podejmie Francję, a następnie Słowenię i Arabię Saudyjską.

O ile stan Pietrasika oraz Sićki z każdym dniem się poprawia i widmo ich absencji na najważniejszym turnieju w historii polskiej piłki ręcznej powoli mija, o tyle występ „Sypy” jest wykluczony. To olbrzymia strata, bo mówimy o zawodniku, który ma na liczniku ponad 150 meczów w koszulce z orzełkiem, ponad 300 bramek, a ostatnio był w świetnej formie. To m.in. dzięki jego trafieniom PSG jest liderem tabeli grupy A Ligi Mistrzów, a on – z dorobkiem 71 goli – plasuje się na czele klasyfikacji strzelców. To m.in. dzięki jego bramkom klub z Paryża jest wiceliderem Starligue, czyli francuskiej ekstraklasy (w sobotę stracił prowadzenie, bo – już bez Syprzaka – przegrał w meczu na szczycie z Montpellier 30:31), a on plasuje się w ścisłej czołówce snajperów.

– 300 goli w kadrze to fajny wynik, ale dla mnie najważniejsze jest to, że od lat w niej jestem i mogę brać udział w jej rozwoju. Reprezentacja przechodzi dużą zmianę pokoleniową, lecz jej trzon pozostaje i to my – najbardziej doświadczeni – musimy wziąć pod swoje skrzydła młodszych kolegów – mówił po jednym z meczów tegorocznego Euro 31-letni zawodnik. Dziś już wiadomo, że w styczniu owe skrzydła będzie mógł rozłożyć, ale jedynie jako kibic, a kolegów wesprze tylko pod względem mentalnym.

Do udziału w mistrzostwach świata zgłoszonych zostało 35 zawodników, więc sztab ma w kim wybierać i na pewno uczyni wszystko, by znaleźć godnego zastępcę Syprzaka. Problem w tym, że Maciej Gębala, Patryk Walczak, Dawid Dawydzik, Bartłomiej Bis, a także Sebastian Kaczor, który dał się poznać z dobrej strony w Górniku Zabrze i obecnie przebywa we Władysławowie, gdzie uczestniczy w zgrupowaniu kadry, nie dają gwarancji 7 bramek w meczu, a właśnie taką średnią w PSG notował w tym roku „Sypa”.

– Pozostaje się cieszyć, że mamy w kim wybierać – komentuje „kłopot bogactwa” trener Robel, a dla wymienionych szczypiornistów okazją do wywalczenia miejsca w kadrze na mundial będą mecze towarzyskie z Brazylią, Koreą Południową, Tunezją, Belgią, Marokiem i Iranem Te już na przełomie roku w Krakowie i Katowicach.


Na zdjęciu: Jeśli chodzi o wybór zawodników na mundial, piłka jest w rękach Patryka Rombla.
Fot. Norbert Barczyk/PressFocus