Klopp spogląda na Niemcy

Juergen Klopp lubi wzmacniać szeregi Liverpoolu piłkarzami z Bundesligi. Teraz Niemiec także patrzy w stronę swojej ojczyzny, ale… nie tylko pod kątem transferowym.


W okolicach Wielkanocy „Kloppo” mocno zabiegał o pozyskanie Timo Wernera z RB Lipsk. Trener odbył z nim nawet rozmowę wideo, lecz później transfer spalił na panewce, ponieważ „The Reds” z powodu koronawirusa nie byli przekonani do płacenia za napastnika ponad 50 mln euro.

Solidny do środka

Teraz Liverpool sonduje możliwość pozyskanie dwóch środkowych pomocników z Bundesligi. Od jakiegoś czasu nie jest znana przyszłość Thiago Alcantary z Bayernu Monachium, który miał przedłużyć umowę z klubem, ale ostatecznie swojego podpisu nie złożył.

Anglicy mają go na uwadze, ale w jego przypadku problemem może być kwota odstępnego, ponieważ Hiszpan może kosztować mniej więcej tyle, ile Werner. Dlatego pewnego rodzaju alternatywą ma być Weston McKennie z Schalke.

Klub z Gelsenkirchen znajduje się w poważnych problemach finansowych, więc spieniężenie amerykańskiego pomocnika może być dla niego ofertą nie do odrzucenia. 21-letni McKennie to podstawowy zawodnik zespołu, piłkarz bardzo uniwersalny i wybiegany, który tak po prawdzie nie wyróżnia się w żadnym aspekcie gry, bo we wszystkim jest solidny.

Ostatni sezon nie był w jego wykonaniu zbyt udany, ale to samo można powiedzieć o całej drużynie S04, która zagrała niezłą jesień, ale kompletnie beznadziejną wiosnę, w trakcie której wygrała tylko jeden z 17 meczów.

Pieniądze są najważniejsze

McKennie jest jednym z tych, na których Schalke może zarobić. Klub ma oczekiwać za niego podobno ok. 28 mln euro, czyli całkiem sporo jak na takiego zawodnika. Zainteresowanie Liverpoolu tym właśnie graczem może lekko dziwić, ale Klopp najpewniej będzie widział w nim uzupełnienie kadry, bo trudno sobie wyobrazić, aby Amerykanin miał szansę walczyć tam o grę w pierwszym składzie.

Taki transfer może jednak interesować pomocnika, ponieważ 21-latek chce grać w europejskich pucharach, a władze Schalke oficjalnie potwierdziły, że w najbliższych sezonach „Koenigsblauen” raczej nie mają co o tym marzyć. W klubie trzeba wrócić do podstaw i od nowa budować fundamenty, które w ostatnich latach zostały mocno nadkruszone.

Sprzedaż McKenniego może gryźć się ze słowami jednego z dyrektorów, Jochena Schneidera, który stwierdził w zeszłym tygodniu, że z braku pieniędzy klub będzie musiał stawiać na młodzież – a Amerykanin jest przecież jednym z czołowych młodych graczy zespołu. Finanse są jednak teraz w przypadku Schalke najważniejsze.

Następca Joachima Loewa?

W kontekście Kloppa pojawiła się także ciekawa plotka dotycząca… objęcia przez niego reprezentacji Niemiec. Taki temat wypływał już w przeszłości, ale trener skupiał się na pracy najpierw w Dortmundzie, a teraz w Liverpoolu. Angielskie media doniosły jednak, że Klopp rozważa odejście z obecnego klubu w 2024, zaś wiarygodny Christian Falk z niemieckiego „Sport Bilda” dopowiedział, że szkoleniowiec jest zainteresowany pracą w kadrze – a kadra jest zainteresowana nim.

Fot. PressFocus