Kolejka do kas

Dwa kluby z Górnego Śląska prowadzą w klasyfikacji Pro Junior System na zapleczu ekstraklasy.


Pro Junior System to ranking, dzięki któremu poszczególne kluby mogą dosypać trochę grosza do swoich budżetów. Co tam grosza, w grę wchodzą poważne kwoty. Na półmetku rozgrywek Fortuna 1. Ligi najwięcej punktów w PJS zgromadził GKS Tychy. Jeżeli podopieczni trenera Dominika Nowaka utrzymają tę eksponowaną lokatę do zakończenia rozgrywek, zainkasują prawie dwa miliony złotych! Dodajmy jeszcze tylko, że w poprzednim sezonie tyszanie w rankingu Pro Junior System zajęli… ostatnie, 18 miejsce. Na ich konto wpłynęło „tylko” 102 tysiące 730 złotych jako „nagroda dodatkowa” za zdobyte punkty. Dla porządku przypomnijmy jeszcze, że aby zdobywać punkty młodzi piłkarze muszą rozegrać co najmniej 10 meczów i przebywać na boisku 450 minut.

Dwa „rodzynki”

Na razie w GKS-ie Tychy punktuje dwóch zawodników: 19-letni obrońca Krzysztof Machowski, który zagrał w 16 meczach, przebywał na boisku 1056 minut i dzięki temu zgromadził 2112 punktów. Drugim „rodzynkiem” jest 20-letni (urodziny będzie obchodził 4 grudnia) pomocnik Jan Biegański, który do 30 czerwca przyszłego roku jest wypożyczony z Lechii Gdańsk. Wychowanek GKS-u Katowice wystąpił w 11 spotkaniach ligowych, zaliczył 922 minuty i przysporzył swojemu klubowi 1844 pkt. W kolejce czekają 18-letni pomocnik Natan Dzięgielewski (5 meczów, 153 minuty i 306 pkt) oraz jego rówieśnik, Michał Ploch (2 mecze, 23 minuty i 45 pkt).

To nie przypadek

– Obecna pozycja zdecydowanego lidera w Pro Junior System nie jest dziełem przypadku – zapewnia na łamach oficjalnej strony klubowej prezes GKS-u Tychy, Leszek Bartnicki. – To efekt kilkuletniej pracy polegającej na przygotowywaniu młodych zawodników do wymagań piłki seniorskiej i przeprowadzaniu ich poprzez rezerwy do gry w pierwszym zespole. Jesteśmy jedynym klubem, w którym wszyscy młodzieżowcy posiadają status wychowanka, co daje nam oprócz satysfakcji, uprzywilejowaną pozycję w PJS. Oczywiście śledzimy punktację w tej klasyfikacji, bo w naszym zasięgu jest zdobycie niebagatelnej gratyfikacji – około 2 milionów złotych, ale PJS nie jest dla nas celem, który miałby przesłaniać aspekty sportowe. Młodzi zawodnicy występują na boisku nie z powodu wieku, ale dzięki prezentowanym umiejętnościom.

Nie tylko wiek

Za plecami tyszan czai się Ruch Chorzów, który jednak traci do przodownika rankingu ponad tysiąc punktów. Wiodącym młodzieżowcem drużyny z Cichej jest urodzony 19 grudnia 2003 roku pomocnik Tomasz Wójtowicz, którego bilans to 17 meczów, 1361 minut, 2722 pkt. Poza tym jesienią na boisku produkowali się o rok starszy (ur. 4 grudnia 2002 r.) pomocnik Jakub Witek (12 meczów, 240 minut, 240 pkt.) oraz zaledwie 16-letni napastnik Bartłomiej Barański – 2 mecze, 14 minut, 14 pkt. – Każdy pieniądz do pozyskania jest mile widziany, więc PJS jest dla nas dosyć ważny – powiedział trener „Niebieskich”, Jarosław Skrobacz.

– Pewniak w tej grupie Tomek Wójtowicz jest naszym wychowankiem, więc punktuje podwójnie, czyli łatwiej nam te punkty zbierać. W tej rundzie potwierdził, że gra w podstawowym składzie nie tylko ze względu na swój status, lecz ze względu na umiejętności. Przyznaję jednak uczciwie, że czasami przydałby mu się zmiennik, który zastąpiłby go na 15-20 minut. Niestety, na wahadle nikogo takiego nie mamy. Oczywiście chcielibyśmy utrzymać eksponowaną lokatę w PJS, bo to byłby dla nas poważny zastrzyk finansowy.

PJS na półmetku:

  1. GKS Tychy – 3956 pkt
  2. Ruch – 2902
  3. Górnik Łęczna – 2621
  4. Resovia – 2445
  5. Stal Rzeszów – 2303
  6. Wisła Kraków – 2261
  7. Chojniczanka – 2184
  8. Skra – 2111
  9. Puszcza – 2087
  10. Arka – 2084
  11. GKS Katowice – 1960
  12. Odra Opole – 1840
  13. Sandecja – 1503
  14. Zagłębie Sosnowiec – 1344
  15. Chrobry – 1330
  16. Bruk-Bet – 1311
  17. ŁKS – 852
  18. Podbeskidzie – 852 pkt.

Na zdjęciu: Obrońca Krzysztof Machowski w rundzie jesiennej przysporzył GKS-owi Tychy najwięcej punktów w klasyfikacji Pro Junior System.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus