Kolejka PHL. Toruński kompleks

Zespół z Oświęcimia po raz drugi zgubił punkty z walecznymi torunianami.


Sojusz estoński-fiński sprawił, że hokeiści Re-Plastu Unii Oświęcim zostali wręcz znokautowani na własnym lodowisku. 22-letni Robert Arrak, napastnik Energi Toruń, w ciągu kilku minut zdobył hat-trick, a jego koledzy dorzucili resztę. Natomiast fiński bramkarz, również 22-letni Conard Molder, bronił z dużym wyczuciem i zatrzymał kilka trudnych strzałów, więc wysokie zwycięstwo gości nie w pełni odzwierciedla wydarzenia na lodowisku.

Gospodarze w ligowej inauguracji ponieśli dość nieoczekiwaną porażkę w Toruniu 4:6, ale wówczas ich rywale prezentowali wysoką formę i po kilku meczach zostali liderami tabeli. Teraz wpadli w „dołek” i zanotowali kilka porażek z rzędu. Zespół Unii wystąpił jednak bez kontuzjowanych zawodników i mógł ledwie zestawić 3 formacje. Mimo wszystko osiągnął przewagę i zdominował wydarzenia na lodzie. Wydawało się, że gole będą tylko kwestią czasu, a tymczasem Conrad Molder przez 20 min utrzymywał rezultat bezbramkowy. Krystian Dziubiński, kapitan gospodarzy, najpierw znalazł się w sytuacji sam na sam (2 min), zaś potem trafił w słupek (17). Przed wyborną szansą stanął również Łukasz Krzemień, lecz i on nie pokonał Moldera. Torunianie od czasu do czasu gościli w strefie gospodarzy, ale Clarke Saunders nie miał wiele pracy, bo oddali kilka niegroźnych uderzeń. Gospodarze grali zbyt nerwowo i stąd też nie zapisali żadnego trafienia.

Gospodarze zbyt pasywnie prezentowali też podczas gry w przewadze i z 3 takich momentów w 2 tercjach niewiele wynikało. Torunianie grali spokojniej i rozważniej i dość nieoczekiwanie objęli prowadzenie. Jegor Rożkow wjechał w tercję gospodarzy i podał do Michaiła Szabanowa, który z bliskiej odległości zdobył gole. Poirytowani oświęcimianie rzucili się szybko do odrabiania strat, ale niewiele z tego wynikało. Owszem, było kilka gorących spięć pod toruńską bramką, ale czujny Fin nie dał się zaskoczyć, a ponadto goście dość uważnie grali we własnej strefie i stwarzali wrażenie pewnych siebie.

Z zainteresowaniem oczekiwaliśmy ostatniej odsłony. Zaczęło się wielce obiecująco dla gospodarzy, bo Aleksiej Trandin, powracający po złamaniu nosa, popisał się przechwytem i po solowej akcji pokonał Moldera. A potem nastąpił koncert przyjezdnych, którzy w ciągu 5:20 min uzyskali 4 gole i znokautowali gospodarzy. Arrak zdobył 3 gole z rzędu, a ten ostatni był popisem jego umiejętności technicznych.

W ostatniej tercji goście wykorzystali wszystko, co mieli do wykorzystania. Niemal po każdym uderzeniu gości krążek wpadł do bramki.


RE-PLAST UNIA OŚWIĘCIM – ENERGA TORUŃ 2:6 (0:0, 0:1, 2:5)

0:1 – Szabanow – Rożkow – Huhdanpaa (28:58), 1:1 – Trandin (41:21), 1:2 – Arrak – Kozłow – Huhdanpaa (44:23), 1:3 – Arrak – Szkodeinko – Huhdanpaa (46:55, w przewadze), 1:4 – Arrak (49:08), 1:5 – Szkrabaw – Huhdanpaa – K. Kalinowski (49:43), 1:6 – K. Kalinowski – Rodionow – Szabanow (56:21), 2:6 – Carlsson (56:32).

Sędziowali: Mateusz Krzywda i Patryk Pyrskała – Mateusz Kucharewicz i Michał Żak. Widzów 500.

UNIA: Saunders; Wishart – Bezuszka, J. Dudasz – MacDonald, P. Noworyta – M. Noworyta, Paszek; Da Costa – Rollins Carlsson – Skinnars, Orechin – Dziubiński – Phillips (2), Wanat – Krzemień – Trandin. Trener Tom COOLEN.

ENERGA: Molder; Szkrabaw – Kozłow, Rodionow – Szkodenko, Zieliński (2) – Jaworski, Olszewski – Schafer; Kogut – K. Kalinowski – M. Kalinowski, Huhdanpaa – Arrak – Szabanow, Korczocha (2) – Syty – Limma, Zając – Rożkow (2) – Dołęga. Trener Jussi TUPAMAEKI.

Kary: Unia – 2 min, Energa – 6 min


Fot. facebook.com/Hokej.Net/Mirosław Luberadzki


Wyniki pozostałych meczów

GKS Tychy – Ciarko STS Sanok 4:5 (1:2, 2:2, 1:1)

1:0 – Bizacki – Cichy (4:00), 1:1 – Sawicki – Marva (12:57), 1:2 – Hamalainen – Henttonen – Biały (17:32, w przewadze), 2:2 – Wróbel – Fieofanow (24:30), 3:2 – Szczechura – Seed – Jeziorski (30:26, w przewadze), 3:3 – Rąpała – Bukowski (33:44), 3:4 – Henttonen – Rąpała (38:33, w osłabieniu), 4:4 – Szczechura – Cichy – Mroczkowski (51:07), 4:5 – Henttonern – Jakunen (55:40).


GKS Katowice – Tauron Podhale Nowy Targ 3:0 (1:0, 0:0, 2:0)

1:0 – Fraszko – Eriksson (19:59), 2:0 – Wronka – Pasiut – Jakimienko (45:33), 3:0 – Eriksson – Pasiut (58:34, w osłabieniu).

Wynik z meczu czwartkowego

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC – COMARCH CRACOVIA 3:2 (1:1, 0:1, 2:0)

0:1 – Jacenko – Bezwiński – Woroszyło (4:25), 1:1 – Lundvald (16:53), 1:2 – Nemec – Kapica – Gula (29:20), 2:2 – Nikiforow – Wasiljew (45:33), 3:2 – Rzeszutko – Przygodzki (59:00).