Kolejna nieudana inauguracja Piasta

Jagiellonia pokonała Piasta Gliwice, a jedną z bramek zdobył Mateusz Kowalski – 16-letni debiutant w zespole gospodarzy.


Piast ostatni raz wygrał wygrał ligową inaugurację w 2028 roku. Wówczas pokonał Zagłębie Sosnowiec. Od tamtej pory zespół Waldemara Fornalika nie potrafi inaugurować rozgrywek ekstraklasy. Inaczej miało być w Białymstoku, szczególnie że ostatnie miesiące nie były udane dla gospodarzy.

Ich nowy trener, Maciej Stolarczyk dał jednak radę i w odpowiedni sposób ustawił swój zespół. Jagiellonia wyszła na prowadzenie w 29 minucie. Wówczas Andrzej Trubeha obsłużył podaniem Jesusa Imaza. Hiszpan wykorzystał zamieszanie w polu karnym i pokonał zaskoczonego Frantiszka Placha.

Na drugiego gola kibice Jagiellonii musieli czekać aż do doliczonego czasu gry spotkania. Wówczas do siatki Piasta trafił Mateusz Kowalski. Był to dla niego wyjątkowy moment. Młody piłkarz gospodarzy (rocznik 2005) w swoim debiucie zdobył bramkę. Niespełna 17-letni zawodnik dwie minuty przed swoim trafieniem zmienił strzelca pierwszego gola, Imaza.


Jagiellonia – Piast Gliwice 2:0 (1:0)

1:0 – Imaz, 29 min (asysta Trubeha), 2:0 – Kowalski, 90+4 min (asysta Gual)

JAGIELLONIA: Alomerowić – Pazdan, Skrzypczak, Tiru – Wdowik, Nene (63. Gual), Pospiszil, Prikryl – Trubeha (63. Czernych), Imaz (90+2. Kowalski), Bida (62. Wojciechowski) Trener: Maciej STOLARCZYK.

PIAST: Plach – Huk, Czerwiński, Mosór – Pyrka (61. Ameyaw), Tomasiewicz (88. Reiner), Hateley, Katranis (78. Holubek) – Sappinen (61. Toril), Chrapek, Wilczek. Trener: Waldemar FORNALIK.

Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Żółte kartki: Imaz, Pospiszil, Gual, Tiru – Chrapek, Huk, Ameyaw.


Fot. Michał Kość/Pressfocus