Kolejna porażka Rakowa Częstochowa

Raków z rewelacji zaplecza ekstraklasy i postrachem faworytów zmienił się w średniaka, który ma problem z regularnym punktowaniem. W sześciu meczach zdobył ledwie 4 „oczka” i wizja sensacyjnego awansu do ekstraklasy chyba już na dobre się oddaliła. Tyle samo oczek przed tym meczem dzieliło ich dzisiejszego rywala – Drutex-Bytovię – od miejsca barażowego. Podopieczni Adriana Stawskiego walczą o utrzymanie, więc częstochowian czekała dziś trudna potyczka.

Goście dobrze zaczęli pierwszą połowę, ale z czasem coraz bardziej do głosu zaczęli dochodzić bytowianie, którzy często szukali drogi do bramki strzałami z dystansu. Jedna z takich prób zakończyła się golem – ładnym strzałem popisał się Marek Opałacz. W drugiej części meczu Raków bardziej się otworzył i stworzył sobie kilka okazji na wyrównanie, ale piłkarze Marka Papszuna nie znaleźli sposobu na pokonanie Michała Szromnika. To już szósta porażka częstochowian tej wiosny, którzy w I-ligowej tabeli okupują obecnie 11. pozycję.

 

Drutex-Bytovia Bytów – Raków Częstochowa 1:0 (1:0)

1:0 – Opałacz, 19 min

Żółte kartki: Opałacz, Surdykowski – Malinowski, Szumski, Zachara, Radwański.

Sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec). Widzów 500.

DRUTEX-BYTOVIA: Szromnik – Kuzdra, Gonzalez, Wróbel, Opałacz – Kamiński, Rzuchowski, Wolski (79. Wilczyński), Wacławczyk (83. Wilk), Jakóbowski (90+1. Kpassa) – Surdykowski. Trener Adrian Stawski.

RAKÓW: Szumski – Rakhmanov, Niewulis, Figiel (57. Wójcik), Radwański, Embalo, Formella (78. Mesjasz), Malinowski, Zachara, Mondek (70. Tomalski), Góra. Trener Marek Papszun.