Kolejna przegrana w Lidze Narodów

Polscy siatkarze przegrali z Amerykanami 0:3 (20:25, 19:25, 19:25) w swoim drugim meczu w turnieju Ligi Narodów w Hoffman Estates pod Chicago.

W piątek Polacy po słabszej grze ulegli w USA Iranowi także 0:3. Deklarowali wówczas, że dzień później w pojedynku z mistrzami olimpijskimi z Pekinu i brązowymi medalistami igrzysk w Rio de Janeiro postarają się zaprezentować z lepszej strony. Wiadomo było, że o zwycięstwo będzie trudno, bo biało-czerwonym nigdy nie grało się łatwo z tym rywalem.

Trener Vital Heynen – w porównaniu z poprzednim meczem – w wyjściowej „szóstce” pozostawił tylko środkowego Mateusza Bieńka i libero Michała Żurka. Po raz pierwszy w tym roku w drużynie narodowej zaprezentował się zaś Mateusz Mika. Przyjmujący opuścił poprzedni sezon reprezentacyjny z powodu kłopotów zdrowotnych.

W sobotę Polacy na początku pierwszych dwóch setów byli chwilami równorzędnym rywalem dla gospodarzy, w obu prowadzili też 12:10. Zgubiła ich jednak duża liczba własnych błędów. Mieli duże kłopoty ze skończeniem akcji i nie potrafili wykorzystać słabszych momentów w grze przeciwników. Ci z kolei dali im lekcję jak należy zachować się przy kontrataku.

Trzecia odsłona od początku do końca przebiegała pod dyktando Amerykanów, którzy prowadzili 5:2, 17:14 i 23:19. Nie pomagały zmiany dokonywane przez Heynena.

Mający na koncie po 11 kolejkach osiem zwycięstw biało-czerwoni o pierwsze zwycięstwo, ale i pierwszego wygranego seta w Hoffman Estates powalczą w niedzielę z Serbami.

USA – Polska 3:0 (25:20, 25:19, 25:19)

USA: Aaron Russell, Matthew Anderson, Maxwell Holt, David Smith, Torey Defalco, Micah Christenson – Erik Shoji (libero).

Polska: Bartosz Bednorz, Maciej Muzaj, Bartłomiej Lemański, Mateusz Bieniek, Mateusz Mika, Grzegorz Łomacz – Michał Żurek (libero) oraz Fabian Drzyzga, Damian Schulz, Bartosz Kwolek, Artur Szalpuk.

***

Porażka polskich siatkarzy z Amerykanami 0:3 w turnieju Ligi Narodów w Hoffman Estates pod Chicago kosztowała ich spadek z drugiego na czwarte miejsce w tabeli. Pozycję lidera zachowali Francuzi, którzy w sobotę pokonali w Warnie Brazylijczyków 3:0.