Kolejny raz w tym sezonie cztery gole u siebie

Podbeskidzie Bielsko-Biała ma coraz większe szanse na bezpośredni awans do ekstraklasy. W niedzielę „Górale” pokonali na własnym stadionie groźnego rywala, Radomiaka Radom 4:2.

Oto, co po pasjonującym meczu powiedzieli trenerzy obu zespołów:

Dariusz BANASIK: – To był bardzo dobry mecz. Podbeskidzie wygrało zasłużenie, bo w przekroju całego spotkania było zespołem lepszym. Zmierzyliśmy się z najlepszym zespołem w tej lidze, choć nie przyjechaliśmy na ten mecz aby się bronić. Ale po to, aby zgarnąć przynajmniej jeden, a może trzy punkty.

Celem było, aby grać otwarty, ofensywny futbol. Momentami tak to wyglądało. Przegraliśmy jednak przez błędy, których nie powinniśmy popełnić. Gol do szatni ustawił ten mecz. Na drugą połowę wyszliśmy ofensywnie nastawieni, co przyniosło efekt. Wydawało się, że jesteśmy w stanie odwrócić losy tego meczu… Ale po dwóch stałych fragmentach gry tracimy dwa gole.


Czytaj jeszcze: Czy to już autostrada?


Krzysztof BREDE: – Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Zagraliśmy bardzo mądrze i konsekwentnie. Nie chodziło o posiadanie piłki i o to, abyśmy tylko my prowadzili grę. Chodziło o skuteczność. Ostatnio tworzyliśmy sytuacje, ale ich nie wykorzystywaliśmy. Cieszy to, że kolejny raz w tym sezonie strzeliliśmy cztery gole u siebie.

Dziękuje kibicom, bo ich doping dodawał nam sił. Musiałbym długo opowiadać o tym, jak dobrze funkcjonowaliśmy. Nie straciliśmy gola z gry. Jest takie powiedzenie. „Pokaż mi, jaką masz ławkę, a powiem ci, jaki masz zespół”. Dziś każdy, kto wszedł na boisko, dał coś od siebie. Rafał Figiel miał dwie asysty, a Kamil Biliński strzelił bramkę.

Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus