Komentarz „Sportu”. Jaki stan „Białej gwiazdy”

No i stało się – Jerzy Brzęczek w kilkanaście miesięcy przeszedł drogę od selekcjonera mającego przekonanie, że przygotowuje reprezentację na Euro, do trenera przegrywającego mecz w I lidze.


Ale to i tak sukces Wisły, że status niepokonanej utrzymywała aż do szóstej kolejki. Redaktor Grzegorz Wojtowicz z Polskiej Agencji Prasowej po niepowodzeniu „Białej gwiazdy” w Tychach zwrócił uwagę na wiek zawodników: 20, 21, 20, 18, 19, 20, 18 lat… Średnia składu Wisły, który kończył spotkanie z GKS-em Tychy, to ledwie 22,7. Dlatego nie dziwią słowa Brzęczka wypowiedziane między konfrontacjami z GKS-ami z Katowic i Tychów, że „13 punktów nie daje jeszcze gwarancji utrzymania w I lidze”. Oczywiście, że cele Wisły muszą być inne i są inne, ale upatrywanie w niej murowanego faworyta rozgrywek to dziś niedorzeczność.

Świetny start i seria czterech zwycięstw były ponad stan, a przy Reymonta… mogą tylko się cieszyć, bo nikt już tych punktów nie odbierze, a kadrowo chyba może być tylko lepiej, gdy do zdrowia będą wracać kolejni zawodnicy. Mimo wszystko nawet z Błaszczykowskim, Urygą, Bashą czy Ondraszkiem w pełni sił trudno byłoby twierdzić, że Wisła musi „przejechać” się po I lidze. A to tylko zwiastuje wielkie emocje i przetasowania w czołówce, jakie czekają nas podczas tego sezonu, który zapowiada się na jeszcze bardziej zacięty i wyrównany niż poprzednie.


Fot. Mateusz Porzucek PressFocus