Komentarz Sportu. Gra GieKSy emocjonująca jak leczenie kanałowe

Jeżeli kibice Chojniczanki, GKS-u Katowice i Garbarni łudzili się, że zmiana „woźnicy” spowoduje nagły przypływ energii u ich piłkarzy, to szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Wspomniane zespoły nie wkroczyły na zwycięską ścieżkę, ponieważ w tydzień, a nawet dwa, nie da zniwelować się kilkumiesięcznych zaniedbań. Na razie gra tych drużyn jest równie ekscytująca, jak nie przymierzając leczenie kanałowe.

Maciej Bartoszek, Dariusz Dudek i Bogusław Pietrzak dostali od właścicieli klubów duży kredyt zaufania, ale zadanie przed nimi stojące nie jest bynajmniej bułką z masłem. Wydaje mi się, że najtrudniejsze zadanie stoi przed opiekunem Chojniczanki, bo awans do ekstraklasy jest kuszącą perspektywą, ale czy dobrano odpowiednich zawodników do realizacji tego zadania? To stara prawda, że choćbyś nie wiem jak mocno chłostał osła, nigdy nie stanie się wyścigowym wierzchowcem.

Złudzeń nie mają już chyba na Bukowej, z nowym trenerem włącznie. Dariusz Dudek na razie zabłysnął „złotą myślą”, której autorem był  słynny menadżer Liverpoolu, Bill Shankly. Sam jestem ciekaw, czy ma w zespole trzech facetów potrafiących grać na fortepianie.