Komentarz „Sportu”. Nowy nurt Odry

Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski zdradził, że ruszają przygotowania do powołania spółki akcyjnej, która docelowo ma przejąć Odrę z rąk stowarzyszenia.

Wielu kibiców przyjęło to z oddechem ulgi, choć my na Śląsku możemy się tylko uśmiechnąć, wiedząc, jak dużo jest u nas zastrzeżeń do klubów prowadzonych przez miejskie spółki. Coś, co tu niektórzy traktują za ostateczność, w Opolu może dziś uchodzić za dużą szansę. Zdając sobie sprawę z zasadności niektórych kibicowskich pretensji do rodziny Wójcików za sposób zarządzania Odrą, raz jeszcze wypada przypomnieć, że to za ich rządów drużyna świętowała kolejne awanse, pokonując finalnie drogę z piątego na drugi poziom rozgrywkowy.

Odra Opole. To będzie zamach stanu?

Po deklaracji Arkadiusza Wiśniewskiego – doceniającego i podkreślającego wkład obecnych władz w odbudowę Odry – chyba nikt nie ma już wątpliwości, że czas klubu funkcjonującego w takiej formule dobiega końca. Prezydent zrobił to, czego wielu od niego oczekiwało. Wreszcie zabrał głos, ścierając trochę bitewnego kurzu znad frontu walki między Odrą a projektem „Nowa Odra”, którego celem było nakłonienie kibiców do wstąpienia w poczet członków stowarzyszenia i przegłosowanie nowego zarządu.

W tym wszystkim umyka trochę sfera sportowa. Trener Mariusz Rumak zostawił po sobie bałagan, a dotąd na horyzoncie nie objawił się nikt chętny do jego posprzątania, dlatego opolanie są dziś poważnym kandydatem do spadku.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 
ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ