Komentarz „Sportu”. Stawiam na Tolka…

Straciłem już orientację, którym drużynom z czołówki Fortuna 1 Ligi zależy na awansie do ekstraklasy.


Nie będę bawił się w śledczego, kto zaciągnął ręczny hamulec, a kto stracił formę (nie chodzi o tę do ciasta), lecz ten wyścig żółwi powoli staje się nudny i irytujący. Plotki i rozmaite wersje na ten temat padają gęściej niż śnieg.

Najkorzystniejsze wrażenie z tego „elitarnego” grona sprawia w tej chwili Radomiak, ale na jak długo starczy mu animuszu i werwy? Gdybym miał wskazać dwóch szczęśliwców, którzy wkrótce zapukają do bram ekstraklasy, odpowiem tytułem filmu: „Stawiam na Tolka Banana”.

Chylę czoła przed piłkarzami i trenerami Sandecji Nowy Sącz. Oni nie mają nic do stracenia, a wszystko do zyskania. W listopadzie ubiegłego roku ekipa trenera Dariusza Dudka nabrała rozpędu, nie ogląda się na nikogo i mknie przed siebie niczym japoński shinkansen. Dowody? W 14. meczach odniosła 10 zwycięstw i tylko czterokrotnie dzieliła się punktami z przeciwnikiem. W tym roku bilans jest naprawdę imponujący – 7 zwycięstw w 9. potyczkach i dwa remisy. Gdyby nie straty poniesione na początku sezonu, zespół z Nowego Sącza mógłby być spokojny o udział w meczach barażowych. Awans bezpośredni jest wykluczony, kto tak prognozuje, powinien wziąć korepetycje z matematyki.


Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus