Komentarz „Sportu” Wirus powali „Słonie”?

Pandemia rozdaje karty w walce o awans. Gdy Bruk-Bet Termalica Nieciecza zakończyła jesień z przewagą 10 punktów nad Górnikiem Łęczna i ŁKS-em, więcej niż jedną nogą znalazła się w ekstraklasie.


Wiosną jej przewaga nad grupą pościgową topnieje jednak w oczach i jak tak dalej pójdzie, „Słonie” mogą zostać największym przegranym tego wirusowego sezonu. Od ich ostatniej zdobyczy minął miesiąc – 12 marca wygrały 2:1 w Bełchatowie. Tydzień później poległy w Rzeszowie, by zapaść w wiosenny sen. Nie zagrały z Arką i Koroną, teraz odwołano ich mecz z Radomiakiem.

To powoduje, że drużyna Mariusza Lewandowskiego ma na koncie już o 3 spotkania rozegrane mniej od najgroźniejszych rywali – Łęcznej, ŁKS-u i Tychów. Może za to podać sobie rękę z radomianami, bo ich spotkania w tym sezonie były przekładane już… 10-krotnie, ale łącznie i tak zaliczyli o jedno więcej niż Bruk-Bet. Zaległości trzeba będzie kiedyś odrobić.

Do końca sezonu zostało raptem 61 dni. Planowo w tym czasie odbędzie się 10 kolejek, ale niecieczan czeka aż 13 konfrontacji, z czego 7 wyjazdowych. Na przełomie maja i czerwca odbędą cztery podróże – dwie do Łodzi, a także Tychów i Opola. Taka dawka mogłaby powalić… zdrowego słonia, nie mówiąc już o takim zakażonym. Emocje związane z walką o 1. miejsce wcale nie skończyły się zatem po rundzie jesiennej. One dopiero się zaczynają.


Fot. Tomasz Kudala / PressFocus