Kompała: Górnik jest nieprzekonujący

Wiemy, że ekstraklasa potrafi być szaloną ligą, w której dzieją się różne rzeczy. Jednak to, że Wisła Płock, która jeszcze nie tak dawno była jednym z głównych kandydatów do spadku, nagle zajmuje fotel wicelidera ekstraklasy i to z ujemnym bilansem bramkowym, jest już chyba lekką „przesadą”.

Adam KOMPAŁA: – Wisła fatalnie rozpoczęła sezon, co spowodowało, że zarząd postanowił zmienić trenera. Wiadomo, że mają dobrą kadrę i naprawdę niezłych zawodnik i to wypaliło. Może nie grają jakiejś superpięknej piłki, ale wygrywają – głównie jedną bramką, czasem się uda dwoma i tak to wygląda. Nikt nie chce prowadzić w tej naszej ekstraklasie (śmiech). W tym sezonie górna część stawki – powiedziałbym, że te dziesięć drużyn – jest wyjątkowo wyrównana. Kto wie, może zmieni się to po kolejnej przerwie reprezentacyjnej.

Uważa pan, że taki stan rzeczy jest pozytywny czy negatywny dla rozgrywek? Jedni powiedzą, że liga jest ciekawsza, inni, że nie ma prawdziwie jakościowych zespołów.

Adam KOMPAŁA: – Z jednej strony można powiedzieć, że będzie ciekawie, bo walka o tytuł będzie toczyć się do samego końca. Jednak z drugiej strony, jeśli spojrzymy na wszystkie mocne ligi, czyli takie, które coś znaczą i ugrywają coś w pucharach, to jest tam kilka drużyn, które nadają ton rozgrywkom. Zawsze też znajdzie się jakiś czarny koń. Nie mówię, że ktoś z Polski ma wygrać Ligę Mistrzów czy Ligę Europy, ale wypadałoby tam przynajmniej awansować. U nas na czele powinny być te bogatsze kluby jak Legia Warszawa czy Lech Poznań, lecz tego nie widać. Równają poziomem do tych słabszych zespołów i tak to wygląda.

Nie mogę nie zapytać pana o Górnika Zabrze. Nie dzieje się w tym zespole najlepiej, ponieważ ostatnie zwycięstwo górnicy zanotowali jeszcze w sierpniu, od tamtego czasu notując passę 6 ligowych meczów bez wygranej. Co się dzieje?

Adam KOMPAŁA: – Brakuje tam zwycięstwa. Oglądam praktycznie wszystkie mecze Górnika i widać, że w zespole są kłopoty ze skutecznością. Wiadomo, że Igor Angulo nie będzie zawsze strzelał, ale brakuje tych jego goli z poprzednich sezonów. Nie można jednak obarczać tylko jego, bo jest też reszta drużyny, która także powinna strzelać. Kiedyś pewien trener powiedział, że lepiej jeden mecz wygrać i jeden przegrać niż dwa zremisować. Górnik tych remisów ma za dużo, brakuje zwycięstw i to się odbija w tabeli, bo w niektórych spotkaniach potracili naprawdę głupie punkty. Myślę jednak, że jest kilka słabszych drużyn niż Górnik (śmiech) i choć ciężko będzie załapać się do górnej ósemki, to o utrzymanie jestem spokojny.

Co może być lekarstwem na tę niemoc Górnika?

Adam KOMPAŁA: – Może zwycięstwo nad jakąś teoretyczną mocniejszą drużyną. Górnik gra nieprzekonująco, miał szansę wygrać z ŁKS-em, a tylko zremisował. Teraz czekają go bardzo trudne mecze i albo trzeba będzie zwyciężyć z Lechią, albo wygrać u siebie w prestiżowym meczu z Piastem Gliwice. Wiem, to fajnie się mówi z fotela, a ciężej to wykonać na boisku, ale myślę, że jeśli wygrają przed własną publicznością, to będzie lepiej.

Jak sam pan zauważył, Górnik dużo remisuje, bo w tych ostatnich 6 meczach aż 4 zostały zremisowane. Może potrzeba więcej odwagi i ryzyka?

Adam KOMPAŁA: – Nie jestem blisko drużyny i trudno to oceniać z roli kibica, ale faktycznie Górnik gra sześcioma defensywnymi piłkarzami i tylko czwórką o inklinacjach ofensywnych – przynajmniej tak zaczynał ostatnie mecze. Fakt, że boczni obrońcy grają ofensywnie, ale nie za bardzo przekłada się to na wyniki. Pamiętam mecz z Lechem Poznań, kiedy Górnik przegrał 1:3, a wcale nie musiało być takiego rezultatu – równie dobrze mogło być 5:3 i nic takiego by się nie stało.

Jak pan się zapatruje na wspomniany pojedynek w Gdańsku z Lechią? Adam KOMPAŁA: – Górnik nie będzie faworytem, ale on lubi grać z kontry i myślę, że nie będzie tak źle. Lechia jest groźna, ale wcale bym zabrzan nie skreślał.

Oprócz Górnika grał pan też przez pewien okres w Piaście Gliwice, więc zapytam o jego spotkanie z ostatnią w tabeli Korną Kielce. Pewna wygrana mistrza Polski czy jednak jakaś niespodzianka?

Adam KOMPAŁA: – Jeśli Piast nie zlekceważą Korony, to myślę, że odniesie pewną wygraną. Gliwiczanie są na dobrej drodze i prezentują podobny poziom do tego z poprzedniego sezonu. Jeśli odpowiednio podejdą do tego spotkania, powinni odnieść spokojne zwycięstwo.

Na zdjęciu: Nie tylko Igor Angulo powinien strzelać gole dla Górnika – twierdzi Adam Kompała.