Koniarek: Jest zwycięstwo, jest magia!

 

Po trzech meczach bez zwycięstwa biało-czerwoni wreszcie dali nam powody do radości. Jest pan dumny z narodowej drużyny?

Marek KONIAREK: – Na pewno jest radość, ale długo musieliśmy czekać na zwycięską bramkę. Cały czas się denerwowałem, po bardzo dobrej pierwszej połowie, w drugiej było wiele błędów w grze obronnej i dominacja Koreańczyków. Ale w końcówce zrobił się prawdziwy mecz, a gol Zielińskiego – palce lizać! Ja cieszę się także z tego, że wreszcie ożył piłkarsko Stadion Śląski. Fajnie, że kadra wróciła na Śląsk i mam nadzieję, że znowu o „Śląskim” będziemy mówić, że jest magiczny dla reprezentacji. Po prostu jest zwycięstwo, jest magia…

Wygrana z Koreańczykami z Południa nie przyszła nam łatwo…

Marek KONIAREK: – Oni także zagrają w Rosji i potrafią grać dobrze w piłkę. Przede wszystkim w ich grze widać dyscyplinę taktyczną, potrafią przesuwać się sprawnie i przede wszystkim dużo biegają. Momentami mieliśmy z nimi problemy, ale w końcu daliśmy sobie radę. Wygrana cieszy, jednak w grze naszej drużyny jest jeszcze trochę braków, głównie w tyłach. Pamiętajmy o tym! Ale Adam Nawałka to perfekcjonista i wyeliminuje błędy. Jest jeszcze trochę czasu.

Dwa zdania o napastnikach.

Marek KONIAREK: – Robert Lewandowski jest poza zasięgiem rywali, to klasa sama w sobie. Bardzo ładny gol, który dał nam prowadzenie. Arek Milik wszedł i zagrał pozytywnie, ten chłopak powoli dochodzi do formy. Moim zdaniem potrzebuje jeszcze 2 miesięcy, by grać tak, jak dawniej…

JEM