Koniec marzeń Aluronu o skoku na piąte miejsce

Aluron CMC Warta Zawiercie, po porażce Vervy Warszawa w Kędzierzynie-Koźlu miał szansę na wskoczenie na piątą pozycję. Musiał pokonać w Gdańsku Trefl, który z kolei grał o obronę trzeciej pozycji.


Zawiercianie zaczęli mecz źle. Przede wszystkim fatalnie przyjmowali zagrywkę. Najwięcej kłopotów w tym elemencie sprawił im Moritz Reichert. Niemiec w pierwszych dwóch setach wręcz ich rozstrzelał. Jego pojawienie się w polu serwisowym u przyjmujących Aluronu musiało wywoływać drżenie łydek i rąk. Dzieła zniszczenia dokonywali Mariusz Wlazły oraz Bartłomiej Lipiński, którzy z łatwością zdobywali kolejne punkty po atakach ze skrzydeł.

Gdańszczanie mieli też świetnie rozczytanego Mateusza Malinowskiego, który miał ogromne kłopoty z przedarciem się przez ich blok. Trzeba jednak zaznaczyć, że atakujący często zbijał z bardzo trudnych piłek i cały czas musiał walczyć z podwójnym, a często i potrójnym blokiem Trefla.

Igor Kolaković, widząc słabość swojej drużyny, przed trzecią partią zdecydował się na zmiany. Na parkiet weszli Paweł Halaba (za Piotra Orczyka) oraz Grzegorz Bociek (za Malinowskiego). Nowi zawodnicy ożywili grę gości. Ich poczynania nabrały precyzji i tempa. I okazało się, że Trefl wcale taki silny nie jest.

Pełnię potencjału wreszcie pokazał południowoamerykański duet Aluronu. Rozgrywający, Argentyńczyk Maximiliano Cavanna, jak tylko miał okazję wystawiał do Brazylijczyka Flavio Gualberto. Brazylijczyk zaimponował. Jego „gwoździe” były ozdobą meczu.

Niewiele zabrakło, by zawiercianie doprowadzili do tie breaka. Walczyli dzielnie i twardo. W czwartym secie prowadzili już 22:20. W końcówce zabrakło im jednak zimnej krwi i szczęścia. Decydujący punkt stracili, bo arbiter odgwizdał nieczyste zagranie Cavannie.


Trefl Gdańsk – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:1 (25:21, 25:15, 23:25, 26:24)

GDAŃSK: Janusz (3), Lipiński (22), Crer (13), Wlazły (25), Reichert (7), Urbanowicz (11), Olenderek (libero) oraz Pietruczuk. Trener Michał WINIARSKI.

ZAWIERCIE: Cavanna (1), Muagututia (19), Flavio (12), Malinowski (5), Orczyk (5), Niemiec (8), Żurek (libero) oraz Gjorgiew, Kania, Bociek (8), Halaba (9). Trener Igor KOLAKOVIĆ.

Sędziowali: Maciej Twardowski (Radom) i Bartłomiej Adamczyk (Kielce).

Przebieg meczu

  • I: 10:8, 15:10, 10:16, 25:21.
  • II: 10:6, 15:11, 20:11, 25:15.
  • III: 7:10, 14:15, 17:20, 23:25.
  • IV: 10:8, 15:14, 18:20, 26:24.

Bohater – Marcin JANUSZ.


Piotr Matusewicz/PressFocus