Koniec Nawałki?

O godzinie 12:00 odbędzie się konferencja prasowa Adama Nawałki i prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. Selekcjoner poinformuje na niej, że rezygnuje z posady trenera pierwszej reprezentacji Polski. Jego kontrakt obowiązywał do końca mistrzostw świata, a skoro te zakończyły się katastrofą, nadszedł czas na zakończenie współpracy.

Nawałka został selekcjonerem w październiku 2013 roku. Przejął zespół w trudnej sytuacji. Kadra w kiepskim stylu przegrała właśnie kwalifikacje do mistrzostw świata 2014. Polacy skończyli eliminacje na czwartym miejscu w grupie, za Anglią, Ukrainą i Czarnogórą.

Nowy selekcjoner szybko odmienił grę reprezentacji. Początkowo dokonał przeglądu kadr, a gdy ruszyły kwalifikacje do EURO 2016, miał już wyselekcjonowaną grupę ludzi. Biało-czerwoni w świetnym stylu przeszli przez eliminacje, a na turnieju finałowym dotarli do ćwierćfinału. W rankingu FIFA Polska doszła do szóstego miejsca, tak wysoko nie była nigdy w historii.

Jawiliśmy się jak piłkarska potęga, ale to wszystko było nieco na wyrost. W dużej części – zasługa selekcjonera. Kolejne kwalifikacje też zakończyły się dla nas szczęśliwie, choć porażka z Danią 0:4 pokazała, że ta drużyna bywa czasami bezradna. A mundial obnażył wszystkie jej słabości. Zagraliśmy trzy słabe mecze i szybko wróciliśmy do domów. Adam Nawałka pogubił się w swoich decyzjach. Po raz pierwszy odkąd został selekcjonerem.

Nawałka rozpoczął podsumowanie swojej kadencji już w Rosji, po porażce z Kolumbią.

– Musimy pamiętać, że przejmowałem reprezentację w bardzo trudnym momencie, a potem daliśmy sygnał. Impuls, by piłka się odrodziła, wróciła na należne jej miejsce, gdzie ostatnio była dawno temu, jeszcze za czasów, gdy ja byłem piłkarzem. Dzięki tej pracy powstało wiele nowych akademii piłkarskich, wokół piłki znów powstało wielkie zainteresowanie. To przede wszystkim zasługa zawodników, bo ja tylko wskazywałem kierunki. I nagle po dwóch latach nastawienie do reprezentacji zmienia się o 180 stopni. Myślę, że jest to bardzo niesprawiedliwe i jako trenera bardzo mnie to boli. Jestem dumny za te kilka lat i emocje, których dostarczyliśmy kibicom. Dla mnie to fantastyczne – mówił selekcjoner dzień po przegranej, która wyeliminowała nas z mundialu.

Dziś przyjdzie czas na ciąg dalszy podsumowań.