Koniec z żużlem w Świętochłowicach?

W pierwszej połowie 2020 roku miał zostać oddany do użytku zmodernizowany kosztem 39 milionów złotych obiekt o charakterze żużlowo-piłkarskim. Za takie pieniądze miał powstać stadion w Świętochłowicach z odnowionym i poddanym termomodernizacji budynkiem klubowym, torem o nowej geometrii i nachyleniu, nowej murawie piłkarskiej, zmodernizowanymi trybunami na 3614 miejsc siedzących i całkowicie przebudowaną stroną wschodnią, ze zlokalizowanym na niej parkiem maszyn.

 

A plany były bogate…

Od tygodnia, na polecenie nowych władz miasta, z placu budowy zniknęli pracownicy i sprzęt Mostostalu Zabrze, firmy realizującej projekt. Dlaczego? Odpowiedzi na to ze strony nowego prezydenta, Daniela Bergera, nie udało nam się uzyskać.

Najgorszy scenariusz potwierdził jednak były prezydent miasta, Dawid Kostempski:

– Wiem, że prace zostały wstrzymane i nie będą kontynuowane. Do 22 listopada, gdy odpowiadałem za realizację projektu, wszystko odbywało się zgodnie z harmonogramem. Trwały prace rozbiórkowe, które miały potrwać do końca roku, a potem miała się rozpocząć budowa. W 2020 roku mieliśmy mieć obiekt, na którym przy świetle naturalnym mogłyby się odbywać mecze żużlowe wszystkich szczebli rozgrywkowych w Polsce. W kolejnym etapie planowaliśmy jeszcze instalację oświetlenia sztucznego i dalszą rozbudowę trybun – powiedział były prezydent.

 

Tor się nie nadaje

– Aktualna sytuacja bardzo źle rokuje. Jeśli projekt nie będzie realizowany w takiej formule jak zakładaliśmy, to miastu grozi gigantyczne odszkodowanie na rzecz wykonawcy. Pod znakiem zapytania stawia to też przyszłość żużla w mieście. Byłem na placu budowy. Po wykonanych pracach rozbiórkowych tor nie nadaje się do użytkowania, więc prężnie rozwijająca się szkółka żużlowa nie będzie miała gdzie trenować. Na czas modernizacji stadionu, czyli do marca 2020 roku, miała korzystać z toru w Opolu, a potem użytkować już wyremontowany stadion w Świętochłowicach. Teraz wychodzi na to, że żużlowcy nie będą mieli do czego wrócić – zauważył Dawid Kostempski.

 

Chcą wyjaśnień

Problem będą mieli też mieli piłkarze IV-ligowego Śląska, którzy po rudzie jesiennej są wiceliderem tabeli grupy I.

– Mam nadzieję, że uda nam się spotkać z nowym prezydentem i wyjaśnić temat. Na razie jesteśmy w kropce. Jedno jednak jest oczywiste – nawet jeśli obecna koncepcja przebudowy stadionu nie będzie kontynuowana, to trzeba znaleźć alternatywę  – skomentował sytuację wiceprezes żużlowego Śląska, Michał Widera.

– Będziemy oczekiwali wyjaśnień, jakie były powody wstrzymania realizacji projektu, jakie dalsze działania w sprawie Stadionu im. Pawła Waloszka ma zamiar podjąć prezydent i przede wszystkim, jakie to wszystko będzie miało skutki dla budżetu Świętochłowic – zapowiedział były prezydent miasta, który w ostatnich wyborach do rady miejskiej wprowadził większość radnych i został wybrany jej przewodniczącym.

 

 

UWAGA, CZYTELNICY!

Z powodu trudności organizacyjnych jednego z dystrybutorów prasy dziennik „Sport” nie we wszystkich dotychczasowych punktach sprzedaży będzie dostępny. Za kłopoty – mamy nadzieję, że przejściowe – naszych Czytelników przepraszamy.

GDZIE MOŻNA KUPIĆ „SPORT”?

„Sport” w niezmienionym nakładzie będzie dostępny w dobrze rozwiniętej sieci sprzedaży Kolportera i Garmondu, w salonikach prasowych, między innymi na dworcach i stacjach benzynowych, w dużych centrach handlowych i sklepach.