Koniec „ziewania”. Słabo na Słowacji. Pouczający staż!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia


Koniec „ziewania”
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

Nie mieli długiej „laby” piłkarze ekstraklasy, mogli delektować się urlopem niewiele ponad dwa tygodnie. Tylko piłkarze Radomiaka i Śląska Wrocław zaczną „ładować akumulatory” od poniedziałku, pozostałe zespoły rozpoczęły przygotowania do rundy wiosennej w tym tygodniu. Najwcześniej piłkarze Zagłębia Lubin, bo trener Piotr Stokowiec wezwał ich pod broń już w poniedziałek, 3 stycznia. Trener „Białej gwiazdy”, Adrian Gula pierwszy trening przeprowadził w środę. – Do soboty będziemy pracować dwa razy dziennie na terenie naszej bazy w Myślenicach – powiedział Słowak. – W kolejnych dniach czekają nas jeszcze badania uzupełniające kardiologiczne. W przyszłą środę rozegramy już pierwszy mecz kontrolny. Więcej w „Sporcie”


Słabo na Słowacji
Aleksander Paluszek
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus

Ostatni klub słowackiej ekstraklasy FK Pohronie poinformował, że z zespołu odejdzie m.in. Aleksander Paluszek. Dwójka piłkarzy Górnika, Aleksander Paluszek i Daniel Ściślak, którzy w ostatnich sezonach nieźle rokowali, została latem – jak zresztą wielu innych młodych graczy – wypożyczona gdzie indziej. Akurat 20-letni środkowy obrońca Paluszek i o rok starszy pomocnik Ściślak, znaleźli zatrudnienie tuż za południową granicą, w słowackim klubie FK Pohronie Ziar nad Hronom/Dolna Zdana. Ściślak, wychowanek MOSiR Jastrzębie-Zdrój, w dwóch wcześniejszych sezonach w barwach Górnika zagrał w 42 ligowych grach i zdobył jednego gola. Z kolei ściągnięty prawie trzy lata temu ze Śląska Wrocław Paluszek tych gier miał na koncie w ekstraklasie 15. Obaj zawodnicy zaliczyli gry w młodzieżowej reprezentacji Polski. Latem nie znaleźli jednak uznania w oczach trenera Jana Urbana. Więcej w „Sporcie”


Pouczający staż
Fot.: Andrzej Myśliwiec

Na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku czterech trenerów Akademii GKS-u Jastrzębie (Grzegorz Łukasik, Andrzej Myśliwiec, Dariusz Kłus, Kamil Pająk) było na stażu w Akademii Szachtara Donieck, klubu, który w tym sezonie uczestniczył w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Nie wybrali się jednak do Doniecka, lecz Kijowa, bo tam w 2014 roku przeniesiono akademię Szachtara. Przeprowadzka była nieunikniona ze względu na wybuch konfliktu zbrojnego w Donbasie. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w piątkowym wydaniu „Sportu”:
  • Trener Śląska Wrocław Jacek Magiera nie musi drżeć o posadę, chociaż ostatnie wyniki drużyny nie napawały optymizmem
  • Na sprzedaży Kacpra Kozłowskiego do Brighton&Hove Albion jego dotychczasowy klub, i nie tylko on, zarobi – jak na nasze warunki – krocie
  • Koronawirus zbombardował kadrę Bayernu przed startem rundy wiosennej Bundesligi i postawił mnóstwo znaków zapytania
  • Siedem razy Kasperczaka. W niedzielę rozpoczyna się 33. Puchar Narodów Afryki. Przez lata ta impreza była u nas kojarzona z jedną osobą, z trenerem Henrykiem Kasperczakiem
  • W 1/8 finału Pucharu Francji zagrają cztery kluby mające polskich piłkarzy. Z dobrej strony pokazał się Arkadiusz Milik w meczu z Chauvigny zdobywając prowadzenie w 29 minucie
  • Po wygranej z reprezentującą Australię Darią Saville 6:3, 6:3 Iga Świątek bez większego trudu awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA w Adelajdzie, wygrywając w czwartek z finalistką ubiegłorocznego US Open Kanadyjką Leylah Fernandez 6:1, 6:2
  • Andrej Sidorenko po 17 latach wraca do naszej ekstraligi. Rosjanin z białoruskim obywatelstwem z Unią Oświęcim trzykrotnie sięgał po tytuł mistrzowski
  • Od początku sezonu wiadomo, że rywalizacja o złoty medal rozstrzygnie się pomiędzy drużynami z Lubina i Lublina. To one rozdają karty PGNiG Superlidze Kobiet, odprawiając z kwitkiem kolejnych rywali
  • Irańczycy i Hiszpanie będą ostatnimi rywalami Polaków przed zaczynającymi się w przyszłym tygodniu mistrzostwami Europy na Węgrzech i na Słowacji
  • Dawid Tomala, mistrz olimpijski w chodzie na 50 kilometrów. IAAF w każdym razie jemu (i jemu podobnym amatorom długiego chodzenia) sprawiło psikusa

Foto główne: Krzysztof Porębski/PressFocus