Konkurs drużynowy w Planicy. Historyczna wygrana Polaków

Konkurs drużynowy w Planicy od początku układał się świetnie dla biało-czerwonych. Mocne otwarcie miał Jakub Wolny, który popisał się skokiem na 237,5 m, czym też poprawił swój rekord życiowy. Taka odległość, łącznie z bardzo wysokimi notami dawało Polakom pierwsze miejsce tuż przed Niemcami.

Później było równie dobrze. A może nawet i lepiej, bo przewaga sukcesywnie się powiększała. Kamil Stoch skoczył 227 m, Dawid Kubacki 229 m, a Piotr Żyła skaczący ostatni wylądował na 226,5 m. Ostatecznie Polacy po pierwszej serii zasłużenie prowadzili, na drugim miejscu znajdowali się Słoweńcy (23 pkt straty), na trzecim natomiast Niemcy (25,5 pkt straty).

Pierwsza drużynowa wygrana w Planicy była o krok, trzeba było tylko powtórzyć skoki z pierwszej serii. Ale w takiej formie jaką dzisiaj prezentowali Polacy, była to tylko formalność. Ponownie dobrze skoczyli Wolny, Stoch i Kubacki, dzięki czemu przed finałową grupą biało-czerwoni przed Niemcami mieli ponad 20 punktów przewagi. Wydawało się, że tylko katastrofa odbierze wygraną…

Czwarta grupa skoków była jednak festiwalem odległości. Fenomenalnie skoczył Ryoyu Kobayashi, fantastycznie Eisenbichler (247 m), ale Piotr Żyła wytrzymał ciśnienie, skacząc aż 242, 5 m. Nawet fakt, że Polak podparł skok nie odebrał biało-czerwonym zwycięstwa w konkursie oraz zdobycie Pucharu Narodów drugi raz z rzędu.

Dodajmy, że po zakończeniu pierwszej rundy miał miejsce pożegnalny skok Roberta Kranjca. Słoweniec poszybował na odległość 213,5 metra.

 

Konkurs drużynowy w Planicy