Kontrowersja kolejki. Niewykorzystane karne w 22. kolejce!

 

Najpierw w meczu Lechii z Piastem nie popisał się najlepszy snajper „biało-zielonych” Flavio Paixao. Portugalczyk w 33 minucie z jedenastu metrów trafił w poprzeczkę. To jego piąty niewykorzystany karny, na dwadzieścia jedenastek, które wykonywał w naszej lidze.

Paixao w pełni zrehabilitował się jednak w drugiej połowie, trafiając do siatki z kilku metrów i zapewniając jedenastce z Gdańska trzy bardzo ważne punkty w starciu z mistrzem Polski. Była to jego jubileuszowa, bo 50 bramka w barwach Lechii.

Kolejnym który zawalił był Igor Angulo. Dotychczas Bask z jedenastu metrów raczej się nie mylił. Teraz w meczu Górnik – Arka posłał piłkę obok słupka bramki strzeżonej przez Pavelsa Steinborsa. Jak w przypadku Paixao, tak i jeśli chodzi o Angulo, to nastąpiła pełna rehabilitacja.

W końcówce to nie kto inny jak on zdobył gola, który dał zabrzanom trzy arcyważne punkty. Na meczowej konferencji trener Marcin Brosz pytany, jak będzie z kolejnymi ewentualnymi jedenastkami w przypadku górniczego zespołu, to bez wahania odpowiedział, że znowu do piłki podejdzie 36-letni snajper.

Niewykorzystane jedenastki przez uznanych napastników to nic w porównaniu z tym, co pokazał Erik Exposito. Hiszpański napastnik Śląska w Szczecinie, na remontowanym stadionie posłał piłkę tak daleko, że nie można było jej znaleźć… Wszyscy tylko złapali się za głowy!

Tak fatalnie wykonanego karnego dawno nie oglądano, a zagrania piłkarza Śląska może kandydować do miana pudła tego sezonu. Tak to na niego wpłynęło, że w przerwie trener Vitzeslav Laviczka musiał go zmienić…

Nie popisał się też w sobotniej bitwie w Bełchatowie Daniel Bartl. W 50 minucie meczu Raków – Legia uderzał z jedenastu metrów i chciał to zrobić w sposób, w jaki jego rodak Antonin Panenka przesądził w 1976 roku o zdobyciu przez Czechosłowację mistrzostwa Europy. Nie każdy tak jednak potrafi i po jego uderzeniu piłka przeleciała ponad bramką…

Kiedy ostatni raz w ekstraklasie taka sytuacja miała miejsce? W… 22. kolejce poprzedniego sezonu! Wtedy do siatki z jedenastu metrów nie trafiali kolejno: Airam Cabrera dla Cracovii w meczu z Legią, Pedro Tiba w starciu Piast – Lech, Vamara Sanogo w potyczce z Zagłębie Sosnowiec – Arka, a także… Flavio Paixao!

Portugalczyk nie wykorzystał wtedy karnego w starciu Korona – Lechia, posyłając piłkę nad poprzeczką. Ta 22 kolejka jest więc ostatnio wyjątkowo pechowa, jeśli idzie i rzuty karne.

 

Na zdjęciu: Flavio Paixao często nie trafia z jedenastu metrów. Tak było i w 22. kolejce ekstraklasy.