Kontuzja zmogła stopera „Cidrów”
Stoper „Cidrów” zazwyczaj nie rzuca się obserwatorom w oczy (choć w meczu z Piastem Żmigród „główkował” w poprzeczkę), ale nie sposób przecenić jego wartość dla gry defensywnej beniaminka.
Teraz jednak – co najmniej przez dwa-trzy tygodnie – radzionkowianie będą sobie musieli radzić bez niego. Wszystko za sprawą urazu pachwiny.
Obrońca z dolegliwościami zmaga się już od paru tygodni, do tej pory jednak ambitnie wychodził na murawę, przyjmując jedynie przed każdym meczem (na własną rękę) środki przeciwbólowe.
Przed środowym pucharowym meczem z Sokołem Orzech (4:2) dla Ruchu zgłosił jednak ów problem sztabowi medycznemu. I teraz – do wyleczenia przezeń kontuzji – żółto-czarni grać będą w nowym zestawieniu linii obronnej.
Na szczęście wśród środkowych obrońców trener Kamil Rakoczy ma jeszcze wybór: do dyspozycji są Marcel Gieroń, Kamil Banaś i Patryk Wnuk.