Kontuzjowany młodzieżowiec – co zrobić?!

Choć przepis o obowiązkowym młodzieżowcu jest z nami już od jakiegoś czasu, nadal potrafi przysparzać problemów. Najświeższa zagwozdka dotyczy meczu Cracovii ze Stalą Mielec.


W tym sezonie status młodzieżowca dotyczy każdego polskiego zawodnika urodzonego w roku 1999 lub później. Oczywiście nie wszystkie zespoły mogą poszczycić się takim luzem we wprowadzaniu juniorów, jak Lech Poznań, dlatego czasem mogą pojawiać się z tego tytułu pewne problemy, które potrafią wywołać niemałą konsternację.

W ekipie Stali podstawowym młodzieżowcem jest bramkarz Rafał Strączek z rocznika ’99. W ostatnim spotkaniu z Cracovią w wyjściowej jedenastce znalazł się co prawda także dwa lata młodszy napastnik Łukasz Zjawiński, ale opuścił on boisko w 68. minucie. Strączek został więc na murawie sam i wtedy wydarzyła się rzecz mocno kłopotliwa. W 84. minucie młody golkiper podczas dynamicznego wyjścia do piłki zderzył się z Ivanem Marquezem, niemalże wyginając się w pół. Piłkarze obydwu drużyn natychmiast zaczęli wzywać lekarzy, którzy w 97. minucie na specjalnych noszach zwieźli Strączka z boiska. Stal stanęła przed dwoma pytaniami – co z kontuzją bramkarza i kontuzją jedynego młodzieżowca?


Czytaj jeszcze: Warto było czekać

Ze zmianą żadnego problemu nie było, ponieważ mielczanie mieli jeszcze taką możliwość, więc na boisku pojawił się 28-letni Damian Primel. Ale co ze statusem młodzieżowca? Komentatorzy tego spotkania nieco zakłopotali się zaistniałą sytuacją, a prawdopodobnie także w sztabie mielczan pojawiła się burza mózgów – dlatego szybko wprowadzono na murawę 21-letniego Szymona Stasika, prawego obrońcę, który zastąpił lewoskrzydłowego Andreję Prokicia. Dość specyficzna zmiana pozycji, co może sugerować, że Stal nie wiedziała, że… młodzieżowca wprowadzać w ogóle nie trzeba!

Przepisy mówią bowiem jasno: „W przypadku kontuzji zawodnika młodzieżowego, występującego na pozycji bramkarza, uniemożliwiającej mu kontynuowanie gry (odnotowanej po meczu w sprawozdaniu sędziego) wymiana kontuzjowanego zawodnika może nastąpić na bramkarza nie spełniającego kryterium zawodnika młodzieżowego, a drużyna może kontynuować grę z pomniejszonym o jeden limitem zawodników młodzieżowych” – czyli żaden młodzian Strączka zastąpić nie musiał, no chyba że Stal taką zmianę miała zaplanowaną.

Inaczej sprawy miałyby się, gdyby w analogicznej sytuacji znalazł się młodzieżowiec z pola: „W przypadku kontuzji zawodnika młodzieżowego innego niż bramkarz i braku możliwości zastąpienia go innym zawodnikiem młodzieżowym, drużyna kontynuuje grę w zmniejszonym składzie”. To chyba rozwiewa wszelkie wątpliwości.


Na zdjęciu: Rafał Strączek z powodu kontuzji nie dotrwał do końcowego gwizdka sędziego, co trochę zdezorientowało trenerów Stali.

Fot. Rafał Oleksiewicz/PressFocus