Kostal się żegna, Błaszczykowski się leczy

Kostal nie zagrał w dzisiejszym sparingu i jedną nogą jest już poza Wisłą. – Chciałem grać tu dalej, ale nie ma takiej możliwości, bo Wisła potrzebuje pieniędzy. W ciągu najbliższych dni wyjaśni się, dokąd trafię – mówi. Ma konkretne oferty z Ferencvarosu i Jagiellonii. Wisła zarobi na tym transferze około 300 tys. euro.

Wypowiedź Słowaka nijak ma się do zapowiedzi Jarosława Królewskiego, który w programie „Stan Futbolu” powiedział, że chciałby zatrzymać Kostala. Zapewniał, że finansowanie klubu ze sprzedaży zawodników, gdy klub stoi pod ścianą, nie jest najlepszym rozwiązaniem. Inna sprawa, że Kostal po prostu sam zdecydował, że chce odejść, a teraz odwraca kota ogonem.

Sprawę skomentował Królewski za pośrednictwem Twittera:

Wydarzeniem dnia w krakowskim klubie były przelewy, które dotarły wreszcie na konta piłkarzy. Wisła spłaciła m.in. Mateusza Lisa, Rafała Boguskiego, Macieja Sadloka czy Vullneta Bashę (wbrew wcześniejszym informacjom, nie rozwiązał jeszcze kontraktu), którzy bez tego już dziś mogliby wypowiedzieć kontrakty. Nie we wszystkich przypadkach starczyło na spłatę pełnych zaległości. Jakub Błaszczykowski, Tomasz Jażdżyński i Jarosław Królewski pożyczyli klubowi 4 mln zł, a zaległości wobec piłkarzy wynosiły około 5,1 mln.

A Paweł Brożek i Marcin Wasilewski, którzy nie złożyli wezwania do zapłaty, muszą jeszcze trochę poczekać. – Na moim koncie nic jeszcze nie drgnęło, ale poczekam. Nie składałem wniosku z wezwaniem do zapłaty i jestem za tym, aby klub spłacił na razie ważniejsze zaległości. Mam nadzieję, że te wypłaty to promyk nadziei, a licencja zostanie jak najszybciej odwieszona – mówi Brożek.

– Fajnie, gdyby już nikt nie odszedł, a dobrze, gdyby pojawili się nowi piłkarze, bo kadra jest trochę zbyt wąska, by powalczyć o coś więcej – dodaje doświadczony napastnik Białej Gwiazdy.

– Sztab trenerski też dostał pieniądze. Myślę, że piłkarze dobrze zareagują i ich głowy będą czystsze. Długo czekaliśmy załatwienie spraw finansowych, a teraz musimy skonstruować zespół i wciąż czekamy na dalsze decyzje i ewentualnie na nowych zawodników – mówi Maciej Stolarczyk. On po rundzie jesiennej na pewno stracił już czterech podstawowych zawodników, a Kostal może być piąty.

Na razie w Wiśle to jednak jeszcze klepanie biedy. Stolarczyk chętnie wziąłby zespół choćby na kilkudniowe zgrupowanie, bo boisko w ośrodku treningowym w Myślenicach jest bardzo ciężkie i w takiej pogodzie z dnia na dzień będzie wyglądało lepiej.

W sparingu z Wisłą Sandomierz zagrał Łukasz Burliga, który szykuje się do powrotu do Wisły. Zabrakło za to kilku kontuzjowanych piłkarzy – przede wszystkim Błaszczykowskiego, który nie jest jeszcze piłkarzem Białej Gwiazdy, ale ma to się to zmienić w ciągu najbliższych dni.

Był dziś w ośrodku treningowym, ale ćwiczył tylko na siłowni. Poza tym zajmuje się sprawami przyszłości klubu. – Kuba jest wszędzie – w szatni, na boisku, w gabinetach. A mam nadzieję, że wkrótce będzie też pełnowartościowym wzmocnieniem – mówi Brożek.

– Kuba ma lekki uraz pleców i potrzebuje jeszcze kilku dni. Być może zagra już w sobotę, w sparingu z Garbarnią, a może dopiero w kolejnym. Maciej Sadlok jest po operacji i do treningów powinien wrócić w poniedziałek. Paweł Brożek ma kłopot z łydką, co ciągnie się za nim od rundy jesiennej, a Boguski się rehabilituje i trudno powiedzieć, kiedy wróci do zespołu. Jakub Bartosz powinien być gotowy w ciągu kilku dni – wylicza Stolarczyk.

Na boisko wybiegł dziś Jesus Imaz, który też złożył już wezwanie do zapłaty, ale nie minął dwutygodniowy termin i Wisła zapewne spróbuje go sprzedać. – Ja chcę zostać w Wiśle i czekam na to co się wydarzy w najbliższych dniach – mówi Basha. Klub próbuje zatrzymać Marko Kolara i Tibora Halilovicia, ale oni musieliby podpisać nowe umowy, bo rozwiązali już kontrakty z Wisłą.

Wisła Kraków – Wisła Sandomierz 3:2

Bramki: 1:0 – Imaz 17., 2:0 – Palczicz 40., 3:0 Buksa 64., 3:1 – Kamiński 65., 3:2 – Poński 82.

Wisła Kraków: Chorążka (46. Broda) – Palczicz (46. Burliga), Wasilewski (46. Laskoś), Hoyo-Kowalski (46. Świątko), Grabowski (46. Pietrzak) – Morys (46. Chmiel), Plewka (46. Malik), Szot (46. Moskiewicz), Imaz (36. Kasia), Wojtkowski (46. Słomka) – Drzazga (46. Buksa).

 

Na zdjęciu: Jesus Imaz strzelił dla Wisły pierwszego gola w 2019 roku.