Koszykówka. Koronawirus nie pozwala grać

Po raz drugi rzędu koszykarki CTL Zagłębie Sosnowca nie wyjdą na ligowy parkiet.


W minioną niedzielę zespół Jordiego Aragonesa nie rozegrał swojego meczu w Gdyni. Sosnowiczani dopiero w dniu meczu dowiedziały się, że wśród zawodniczek Arki wykryto przypadki koronawirusa. Teraz z powodu COVID-19 nie dojdzie do skutku mecz Zagłębia z Polonią Warszawa. W Sosnowcu pieczołowicie przygotowywano się do meczu z Czarnymi Koszulami.

– Nie ma co ukrywać, że zespół ze stolicy to nasz bezpośredni rywal w walce o rozstawienie przed fazą play-off. Pierwszy mecz w Warszawie zakończył się naszą przegraną, teraz chcieliśmy się odegrać na rywalkach, a zarazem zrobić kolejny krok ku jak najlepszej pozycji wyjściowej przed decydującą częścią sezonu. Niestety, znów koronawirus rozdaje karty. Plus jest taki, że tym razem dowiedzieliśmy się o wszystkim z wyprzedzeniem, zespół z Warszawy poinformował nas o wszystkim już w piątek rano – podkreśla Marek Lesiak, prezes CTL Zagłębia.

W Sosnowcu mobilizowano się na to spotkanie nie tylko od strony sportowej.

– Przygotowywaliśmy specjalną oprawę na ten mecz, miały być atrakcje dla kibiców. Cóż, wszystko trzeba było na szybko odkręcać. Dziękuję w imieniu władz klubu wszystkim zagłębiowskim klubom, które włączyły się w promocję naszego meczu. Ten gest zagłębiowskiej sportowej  solidarności jest dla nas bardzo ważny. Mam nadzieję, że szybko będziemy mogli się spotkać w hali przy ulicy Żeromskiego – przekazał Jacek Kazimierczak, dyrektor klubu.

Przypomnijmy, że sosnowiczanki rozgrywają jak na razie najlepszy sezon w historii występów e ekstraklasie. W dwunastu meczach CTL odniósł sześć zwycięstw i poniósł sześć porażek. Pokonał m.in.: Arkę Gdynia oraz Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin.


Fot. Tomasz Kudala / PressFocus