Koszykówka. Słowak na ratunek

Po słabych eliminacjach do tegorocznych mistrzostw Europy szkoleniowiec biało-czerwonych, Arkadiusz Rusin, został odwołany z funkcji przez Zarząd Polskiego Związku Koszykówki pod koniec marca. Jego następca miał zostać wyłoniony w konkursie. Nazwisko nowego selekcjonera miało być znane już pod koniec maja. Konkurs udało się jednak rozstrzygnąć dopiero dwa miesiące później, a jego zwycięzcą został Marosz Kovaczik.

Słowak jest doskonale znany w naszym kraju. Od trzech lat prowadzi CCC Polkowice, zdobywając z nim w dwóch ostatnich sezonach mistrzostwo Polski. Z polkowiczankami wywalczył również Puchar Polski i awansował do najlepszej ósemki Euroligi. W nowym sezonie będzie łączył funkcję trenera tego klubu i reprezentacji Polski.

Dodajmy, że Kovaczik w przeszłości osiągał też świetne wyniki z zespołem Good Angels Koszyce – zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. W 2013 roku został wyróżniony tytułem trenera roku Euroligi kobiet. Sezon 2017/18 rozpoczął w roli pierwszego szkoleniowca euroligowej Nadieżdy Orenburg. Pod koniec 2017 roku na krótko przeniósł się do Chin, gdzie pełnił funkcję konsultanta w zespole Shanxi Xing Rui Flame.

Przed 41-letnim szkoleniowcem bardzo trudne zadanie, bo reprezentacja Polski jest w kompletnej rozsypce. Najlepsze zawodniczki zrezygnowały z występów w niej, a czasu na budowę jest bardzo mało, bo już jesienią – pierwszy mecz już 14 listopada – biało-czerwone czekają spotkania kwalifikacyjne do EuroBasketu 2021. W swojej grupie eliminacyjnej Polki zmierzą się z Wielką Brytanią oraz Białorusią. Ta pierwsza ekipa była objawienie tegorocznych mistrzostw Europy, a Białorusinki ostatnio regularnie wygrywały z naszym zespołem.

 

Na zdjęciu: W Polkowicach Marosz Kovaczik spisał się wybornie. Czy równie dobrze pójdzie mu z reprezentacją Polski?

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ