KPR Ruch Chorzów. Z Zagłębiem bez Masłowskiej

 

Nie w sobotę, jak pierwotnie zakładano, a już dziś o 18.00 Ruch Chorzów powalczy o punkty z Metraco Zagłębiem Lubin. Taki termin, ze względu na rewanżowe spotkanie 2. rundy Pucharu EHF z norweskim Storhamar, jakie czeka „miedziowe”, wyznaczyły władze PGNiG Superligi.

– Trochę nas to zaskoczyło – nie ukrywa wiceprezes Ruchu, Krzysztof Zioło. – Nie dość, że w lidze zawodowej występuje raptem 8 drużyn, to rozgrywki co chwilę są przerywane. Przerwa ze względu na mecze reprezentacji była zrozumiała, ale ze względu na Światowe Igrzyska Sportów Plażowych, które odbywają się Katarze, jest co najmniej dziwna. Faktem jest, że uczestniczą w nich biało-czerwone, ale w kadrze są zaledwie 4 zawodniczki z superligi. Mam wątpliwości, czy to wystarczający powód do odwoływania całej kolejki.

Działacz „Niebieskich” wytyka również brak konsekwencji. – Jeżeli podejmuje się decyzję o odwołaniu kolejki, to trzeba się tego trzymać do końca, a nie nagle przyspieszać termin meczu. O tym, że Zagłębie mamy podjąć w środę, dowiedzieliśmy się w piątek po południu. Hala przy Dąbrowskiego nie należy do klubu, tylko do miasta, więc konieczne było załatwienie wszelkich formalności. A co by było, gdyby ten termin wcześniej zarezerwował ktoś inny i przyszłoby nam zagrać o 11.00? Zapytałem o to władze ligi i otrzymałem odpowiedź, że rozgrywanie meczu o takiej porze nie ma nic wspólnego z promocją dyscypliny – dodaje Zioło, który porusza jeszcze jeden – personalny – wątek.

W gronie czterech „plażowiczek” na zawody w Dausze znalazła się kołowa Ruchu, Katarzyna Masłowska. – To między innymi z jej powodu władze ligi przełożyły kolejkę, a teraz nagle postanowiły ją przyspieszyć. To absurd! Koszalin i Kobierzyce, które też mają kadrowiczki plażowe, zagrają w sobotę, a nam przyjdzie zagrać dziś i to bez czołowej zawodniczki, kapitan zespołu. Powrót Kasi planowany jest w czwartek. Co prawda zmiana strefy czasowo-klimatycznej mogłaby stanąć na przeszkodzie jej występowi w sobotę, ale na pewno byłaby blisko drużyny – kończy Krzysztof Zioło.

W czterech dotychczasowych kolejkach Ruch nie zdobył punku i zamyka tabelę. Najlepszy i napawający optymizmem był ostatni mecz w Kobierzycach, przegrany w samej końcówce 24:25.

Dziś poprzeczka pójdzie znacznie wyżej – Zagłębie jest wiceliderem tabeli, a w jego składzie czołowymi postaciami są Monika Wąż, Kinga Grzyb, Zuzanna Ważna czy Wiktoria Belmas, które w różnych okresach broniły barw „Niebieskich”, więc na pewno będą chciały przypomnieć się chorzowskiej publiczności. Ta pamięta jednak mecze, w których Ruch stawił czoło lubiniankom. Przed dwoma laty był skazany na pożarcie, a przegrał tylko 22:23…