Kraków znowu niegościnny dla GieKSy

W ubiegłą sobotę w Krakowie na stadionie przy Rydlówce GKS Katowice pożegnał się z Pucharem Polski przegrywając z Garbarnią 1:0. Dziś, na tym samym obiekcie, Hutnik pokazał GKS-owi, że to teren dla katowiczan nie do zdobycia.


Mecz w Krakowie zamykał 1. kolejkę drugiej ligi. Katowiczanie chcieli pokazać, że Puchar Polski to był wypadek przy pracy, a walka o ligowe punkty to już zupełnie inna melodia.

Okazało się, że w piłce nożnej nie ma łatwych meczów. GKS przekonał się o tym już w 1. minucie, gdy sędzia za faul na rywalu w polu karnym wskazał na jedenasty metr. Piotr Stawarczyk wykorzystał szansę i gospodarze objęli prowadzenie.

Kolejne pechowe zdarzenie nastąpiło w 21. minucie, gdy Radek Dejmek zanotował samobójcze trafienie do własnej bramki. Od tego momentu gospodarze starali się bardziej szanować piłkę, z kolei akcje piłkarzy GieKSy były trochę chaotyczne, co wynikało z nerwowości po stracie dwóch bramek. Ale Hutnikowi było mało i w pierwszej minucie doliczonego czasu Przemysław Antoniak, wykorzystując doskonałe podanie w pole bramkowe, podwyższył wynik na 3:0 dla gospodarzy.

Po przerwie nadzieje wstąpiły w serca katowiczan, gdy po dobrym podaniu Adriana Błąda GieKSa strzeliła gola. Strzelcem był Filip Kozłowski. Chwilę później Kozłowski kolejny raz trafia do bramki Hutnika, ale, jak zadecydował sędzia, strzał oddany był z pozycji spalonej.

Katowiczanie atakowali dość konsekwentnie, ale Hutnik dobrze był zorganizowany w defensywie. Mało tego w 65. minucie Hutnik mógł podwyższyć na 4:1, ale Zbigniew Wojciechowski przytomnie wybił piłkę, która za chwilę miała wpaść do pustej bramki.

Na osłodę starań piłkarzy GKS-u Katowice Marcin Urynowicz strzelił bramkę dającą nadzieję na remis. W 89. minucie tablica świetlna pokazywała 3:2. Jednak było już za późno. Sędzia doliczył wprawdzie 3 minuty do podstawowego czasu, ale dla GieKSy było już za późno, by doprowadzić choćby do remisu.


Hutnik Kraków – GKS Katowice 3:2 (3:0)

1:0 – Stawarczyk, 2 min (karny), 2:0 – Dejmek, 21 min (samobójcza), 3:0 – Antoniak, 45+1 min, 3:1 – Kozłowski, 47 min, 3:2 – Urynowicz, 89 min

Hutnik: Smug – Jaklik, Kędziora, Drąg, Świątek, Sobala (86. Zając), Ozimek, Terych (55. Hajduk), Stawarczyk, Kieliś, Hafez (25. Antoniak, 55. Olszewski).

GKS: Mrozek – Wojciechowski, Jędrych, Dejmek, Rogala (46. Pavlas) – Sanocki (46. Woźniak), Stefanowicz (46. Urynowicz), Jaroszek (83. Kurbiel), Błąd, Kiebzak (66. Szwedzik) – Kozłowski.

Żółte kartki: 15. Terych – 59. Drąg

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus