Krakowczyk poczeka

Urodzony w Rydułtowach 20-letni napastnik zagrał do tej pory w ekstraklasie cztery mecze. W sezonie 2016/2017 pojawił się na boisku w meczu Piasta z Cracovią (3 minuty), a w następnym – wystąpił w trzech spotkaniach (ze Śląskiem Wrocław, Lechią Gdańsk i Arką Gdynia), w których spędził 49 minut. W obecnym sezonie nie zagrał ani razu w ekstraklasie.

– Łukasza na pewno nie będzie w „18” w najbliższym meczu z Bruk-Betem – powiedział trener beniaminka I ligi, Jarosław Skrobacz. – Byłoby to niesprawiedliwe i nieuczciwe w stosunku do tych, którzy pracują z nami od początku sezonu. Potem do meczu z Garbarnią Kraków będziemy mieli dwa tygodnie, więc będzie czas, by się mu dokładnie przyjrzeć podczas treningów.

Przyjście Krakowczyka zwiększa szkoleniowcom GKS-u 1962 Jastrzębie pole manewru z młodzieżowcami, ale jednocześnie zmniejsza szanse innego napastnika, Tomasza Dzidy, na grę w rozgrywkach ligowych. Idealnym rozwiązaniem dla tego zawodnika byłoby wypożyczenie do innego klubu (tak jak zrobił Piotr Trąd), ale czasu na taki ruch jest niewiele, a w zasadzie nie ma go wcale.

W sezonie 2009/2010 jastrzębianie w ramach rozgrywek II ligi grupy wschodniej mierzyli się z zespołem z Niecieczy, który wówczas występował pod szyldem Ludowy Klub Sportowy Nieciecza, a jego trenerem był Marcin Jałocha. Oba mecze zakończyły się wygraną LKS-u 2:1. W Jastrzębiu bramki strzelili Tomasz Copik (30 min) oraz Michał Czarny (70) i Łukasz Szczoczarz, natomiast w Niecieczy Artur Łaciok (7) oraz Dawid Kwiek (49) i Michał Czarny (65).