Kristopher Vida: szykuje się zacięty mecz

Rozmowa z Kristopherem Vidą, pomocnikiem Piata Gliwice.


Ten sezon, choć niedawno się rozpoczął, już jest dla pana lepszy, jeśli chodzi o bramki. Jak pan porówna ten czas, to co się takiego stało, zmieniło?

Kristopher VIDA: – Na pewno nie byłem zadowolony i… nadal nie jestem, bo wiem, że stać mnie na więcej. Na pewno jest lepiej, zarówno jeśli chodzi o moje statystyki, jak i liczby. Chcę to kontynuować. Asysty są ważne, ale gole dodają więcej pewności siebie. Zdobywanie bramek w poprzednich klubach było dla mnie ważne i chcę, żeby w Gliwicach było podobnie.

W tym sezonie, jak na razie jest wam dane grać przy trybunach z kibicami. To duża odmiana i atut w porównaniu do poprzedniego sezonu?

Kristopher VIDA: – Na pewno. Gdy przyszedłem do Piasta, to po kilku tygodniach dowiedzieliśmy się, że liga jest przerwana, a potem, gdy wróciliśmy graliśmy przy pustych trybunach. Na pewno to nie pomagało i trzeba było się przyzwyczaić. Gramy dla kibiców i teraz cieszymy się z ich obecności.



Jest pan już w Piaście od lutego 2020 roku. Czy komunikacja i rozumienie z polskimi kolegami się poprawiła?

Kristopher VIDA: – Rozumiem coraz więcej słów po polsku, staram się coś mówić, ale znam kilka słów. Polski jest trudny, ale węgierski też nie jest łatwym językiem. Staram się jednak słuchać rozmów kolegów po polsku.

Co pan sądzi o Śląsku Wrocław? Niedawno grali w europejskich pucharach, to może mieć wpływ?

Kristopher VIDA: – Oglądałem ich mecze i szykuje się bardzo trudny i zacięty mecz. Na pewno teraz mogą skupić się na lidze. Zapowiada się ciekawe widowisko, ale my przystąpimy do meczu w pełni skoncentrowani. Stać nas na dobry mecz i zwycięstwo.


Fot. Pawel Andrachiewicz / PressFocus