Królowie asów
Trefl Gdańsk rozbił zagrywką mistrzów Polski. Zaserwował aż piętnaście asów. Gościom nie pomógł debiutujący Bartosz Bednorz.
Tuomas Sammelvuo, trener Grupy Azoty ZAKSY, przed meczem w Gdańsku miał spory problem. W poprzednim starciu z PSG Stalą Nysa kontuzji nabawił się Aleksander Śliwka. Uraz nie był groźny, ale w kędzierzyńskim klubie woleli dmuchać na zimne i reprezentant kraju na parkiecie pojawił się jedynie na chwilę w drugim i czwartym secie, by w trudnych momentach pomóc w przyjęciu zagrywki. W pierwszej szóstce zastąpił go Bartosz Bednorz. Dla niego był to debiut w barwach mistrza Polski i powrót po pięciu latach do PlusLigi. W tym czasie występował we Włoszech, w Rosji i ostatnio Chinach. W barwach Szanghaj Bright wywalczył wicemistrzostwo Chin.
Debiutu nie zaliczy do udanych, bo nie pomógł nowym kolegom w pokonaniu Trefla. Gospodarze zaprezentowali się wybornie w polu serwisowym. Zagrywką rozstrzelali mistrzów Polski. Popełnili co prawda 19 błędów, ale mieli też 15 asów! To wynik rewelacyjny. W tym elemencie prym wiedli Lukas Kampa oraz Mikołaj Sawicki. Zwłaszcza postawa tego drugiego była sporą niespodzianką. Młody przyjmujący grał wybornie. Brylował też w ataku, zdobywając aż 20 pkt. Goście walczyli dzielnie, ale przy tak dysponowanych rywalach stać ich było tylko na wygranie seta.
Trefl Gdańsk – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (25:22, 22:25, 25:18, 25:23)
GDAŃSK: Kampa (7), Sawicki (20), Urbanowicz (10), Bołądź (19), Franchi Martinez (13), Niemiec (8), Perry (libero) oraz Czerwiński, Nasewicz, Droszyński. Trener Igor JURICIĆ.
KĘDZIERZYN-KOŹLE: Janusz (2), Staszewski (8), Paszycki (8), Kaczmarek (22), Bednorz (10), Huber (7), Shoji (libero) oraz Żaliński (2), Smith, Śliwka, Kluth. Trener Tuomas SAMMELVUO.
Sędziowali: Mariusz Gadzina (Strzyżów) i Damian Lic (Żołynia). Widzów 4150.
Przebieg meczu
I: 10:4, 15:14, 20:18, 25:22.
II: 9:10, 13:15, 18:20, 22:25.
III: 10:9, 15:9, 20:13, 25:18.
IV: 10:7, 15:14, 20:19, 25:23.
Bohater – Lukas KAMPA.
Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus