Kruk daje Stali 3 punkty

Kamil Kiereś ma się z czego cieszyć. Prowadzony przez niego zespół po raz pierwszy od listopada 2022 roku wygrał na własnym terenie.


Mecz Stali z Koroną Kielce wzbudził spore zainteresowanie wśród kibiców. Stadion w Mielcu wypełnił się fanami nie tylko drużyny gospodarzy, ale również przyjezdnych. Sąsiadujące ze sobą w tabeli zespoły przez porażkę Śląska utrzymały przewagę nad strefą spadkową, ale w niedzielnym pojedynku musiały mieć się na baczności, gdyż matematyka wciąż pozwala wrocławianom walczyć o utrzymanie. Dlatego zapełniły się trybuny mieleckiej areny, bo ten mecz mógł być kluczowy w zagwarantowaniu sobie spokoju na finiszu rozgrywek.

Lepiej w spotkanie weszli kielczanie. Fantastyczną bramkę w 9 minucie zdobył Kyryło Petrow. Korona przejęła w kole środkowym, a Ukrainiec zauważył, że Bartosz Mrozek oddalił się od własnej bramki. Bez zastanowienia uderzył z własnej połowy i zrobił to na tyle precyzyjnie, że golkiper Stali pozostał bez szans.

Mimo tego Stal przez większą część pierwszej połowy była zespołem lepszym. Wielokrotnie oddawała strzały, utrzymywała się przy piłce i wydawało się, że gole na jej konto wpadną szybciej czy później. I rzeczywiście tak się stało – w 40 minucie do bramki Korony trafił Kamil Kruk. Defensor wykorzystał dośrodkowanie Macieja Domańskiego z rzutu wolnego i strzałem głową zaskoczył Marcela Zapytowskiego.

Jakość mielczan widoczna była również w drugiej połowie. Blisko podwyższenia prowadzenia w 69 minucie był Mateusz Matras, ale fatalnie chybił z kilku metrów. To nie podłamało podopiecznych Kamila Kieresia, którzy dopięli swego. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Kruk, który znów strzałem głową znalazł drogę do siatki. Dla defensora Stali były to pierwsze dwa trafienia, odkąd przeniósł się do Mielca z Zagłębia Lubin. To dzięki niemu udało się przerwać serię 7 meczów bez porażki Korony. Dodatkowo Stal po raz pierwszy w tym roku wygrała na swoim stadionie.


Stal Mielec – Korona Kielce 2:1 (1:1)

1:0 – Petrow, 9 min (asysta Nono), 1:1 – Kruk, 40 min (głową, asysta Domański), 2:1 – Kruk, 72 min (głową, asysta Matras).

STAL: Mrozek – Kruk, Matras, Flis – Hiszpański (90+1. Wolski), Vallejo, Wlazło, Getinger – Hinokio (72. Mak), Sappinen (72. Lebedyński), Domański (90+1. Ciepiela). Trener Kamil KIEREŚ. Rezerwowi: Kochalski, Leandro, Gerbowski, Żyra, Kasperkiewicz.

KORONA: Zapytowski – Godinho, Zator, Trojak, Briceag – Petrow – Podgórski (75. Kostorz), Deaconu, Nono, Łukowski (69. Błanik) – Szykawka. Trener Kamil KUZERA. [Rezerwowi:] Mamla, Malarczyk, Takacz, Szpakowski, Deja, Danek, Kwiecień.

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 6492. Żółte kartki: Kruk (60. faul).

Piłkarz meczu – Kamil KRUK


Fot. Marta Badowska/PressFocus