Kryzys GTK Gliwice wciąż trwa

Porażka ze Śląskiem Wrocław była piątą z rzędu.


Do spotkania we Wrocławiu gliwiczanie przystąpili wzmocnieni Damonte Doddem. Amerykański center mierzy 211 cm i jest w Glwiicach doskonale znany, bo w GTK już grał. Ma wzmocnić siłę pod koszem, co jest zmorą gliwiczan. Adam Ramstedt i Szymon Szymański nie są w stanie zatrzymać podkoszowych rywali. Dodd gościom we Wrocławiu zbytnio nie pomógł. Aleksander Dziewa i Kerem Kanter pod koszem robili co chcieli. Niepodzielnie panowali pod tablicami. Obaj należeli do najskuteczniejszych na boisku.

Gospodarze szybko, bo już do przerwy rozstrzygnęli spotkanie. Pozwolili rywalom na zdobycie zaledwie 23 punktów. Grali wręcz koncertowo. Zaimponowali zespołowością. Trafiali spod kosza, z półdystansu i zza linii 6,75 m. Przyjezdni nie byli w stanie im się przeciwstawić, Zawodzili liderzy, Jabarie Hinds, Roberts Stumbris oraz Matthews Williams. Grali bardzo indywidualnie. Nie widzieli kolegów, ale na siłę próbowali się wstrzelić, co zwykle skutkowało stratą piłki. W pewnym momencie przewaga wrocławian sięgnęła nawet 38 punktów.

Przyjezdni dopiero w drugiej połowie pokazali, że też potrafią grać. Z dobrej strony pokazał się młody Aleksander Wiśniewski, a sporą chęć do gry pokazali Daniel Gołębiowski i Filip Put. Mecz wtedy był już jednak dawno rozstrzygnięty.

Andreja Urlepa, trenera Śląska, mogą martwić jedynie urazy. Boisko przed czasem opuścili Kacper Gordon oraz Cyril Langevine Ten pierwszy został łokciem znokautowany przez Williamsa, a Langevine zszedł z boiska z bólem kolana.


Śląsk Wrocław – GTK Gliwice 106:74 (20:11, 33:12, 26;23, 27:28)

WROCŁAW: Trice 8 (2×3), Ł. Kolenda 7, Langevine 2, Gabiński 7 (1×3), Ramljak 10 (2×3) – Marchewka 2, Dziewa 24 (1×3), Wójcik 4, Gordon, Justice 3 (1×3), Kanter 20 (1×3), Karolak 19 (3×3). Trener Andrej URLEP.

GLIWICE: Ramstedt 2, Gołębiowski 17 (1×3), Williams 15 (4×3), Stumbris 3 (1×3), Hinds 10 (1×3) – Dodd 8, Put 12 (2×3), Adamczak, Busz, Wiśniewski 7. Trener Robert WITKA.


Wyniki pozostałych meczów

Twarde Pierniki Toruń – Anwil Włocławek 84:92 (24:11, 17:26, 10:22, 33:33)

TORUŃ: Watson 12, Cel 6, Eads 20 (1×3), Diduszko 10 (1×3), Janczak – Thompson 13, Manigat 17 (5×3), Samsonowicz 6 (1×3), Kołodziej. Trener Ivica SKELIN.

WŁOCŁAWEK: Mathews 12, Łączyński 16 (4×3), Petrasek 19 (2×3), Bell 16 (3×3), Szewczyk 20 (3×3) – Bojanowski 3, Bigby-Williams 2, Kowalczyk 4, Olesiński. Trener Przemysław FRASUNKIEWICZ.


Trefl Sopot – King Szczecin 69:61 (17:20, 19:9, 17:17, 16:15)

SOPOT: Franke 7 (1×3), Sharma 16 (1×3), Moten 9 (1×3), M. Kolenda 4 (1×3), Gruszecki 13 (3×3) – Leończyk 8, Lindbom, Young 12 (1×3). Trener Marcin STEFAŃSKI.

SZCZECIN: Davis 14, Dorsey-Walker 6, Matczak 7 (2×3), Schenk 13 (3×3), Salić 5 (1×3) – Bartosz 9, Kroczak, Borowski 5 (1×3), Kikowski 2. Trener Arkadiusz MIŁOSZEWSKI.


HydroTruck Radom – Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 83:78 (26:20, 19:22, 20:14, 18:22)

RADOM: Moore 10 (2×3), Ireland 12 (2×3), Zalewski 5 (1×3), Kraljević 19, Ostojić 21 (1×3) – Lewandowski 9 (1×3), Żmudzki 2, Wall, Dzierżak 5 (1×3). Trener Mihailo UVALIN.

OSTRÓW WLKP.: Palmer 16 (1×3), Drechsel 15 (3×3), Simmons 18 (2×3), Andersson 2, Young 10 – Kulig 2, Mokros 5 (1×3), Wadowski, Florence 10. Trener Igor MILICIĆ.


Mecz piątkowy

Polski Cukier Pszczółka Start Lublin – Enea Zastal BC Zielona Góra 73:99 ( 13:20, 19:32, 18:19, 23:28)


Na zdjęciu: Adam Ramstedt niewiele daje gliwiczanom w strefie podkoszowej.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus